Materiały archiwalne Szpitala, Joanna Sierańska
Materiały archiwalne Szpitala, Joanna Sierańska

Każdego roku Szpital Psychiatryczny w Rybniku pomaga około 5 tys. pacjentów. W ubiegłym roku z opieki stacjonarnej skorzystało 2 603 pacjentów, 252 osoby leczyły się w ramach oddziałów dziennych, z Poradni Zdrowia Psychicznego skorzystało 827 osób. Izba Przyjęć natomiast skonsultowała 1 244 osoby. Od marca tego roku w Rybniku funkcjonuje także Centrum Zdrowia Psychicznego, które znacząco wpływa na dostępność świadczeń w zakresie psychiatrii i psychoterapii. To wszystko możliwe jest dzięki doświadczeniu i kwalifikacjom personelu medycznego i wielu innych pracowników, których jest w tej chwili ponad 700 osób.

 - Zespół, który mam przyjemność prowadzić to wspaniali ludzie, prawdziwie oddani tej trudnej pracy. To pozwala codziennie znajdować energię na szukanie okazji i pieniędzy na rozwój placówki – mówi prof. Joachim Foltys, dyrektor Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku.

W tej chwili szpital jest w fazie przygotowawczej do wielu remontów.

- Natomiast w ostatnim czasie udało się przebudować największą salę dla pacjentów, pomieszczenie o powierzchni 130 m2 przeznaczone dla ok. 20 pacjentów zostało podzielone na 4 mniejsze sale, dzięki czemu znacząco podnieśliśmy komfort przebywania w nich. W tym roku planowana jest również termomodernizacja kilku budynków polegająca na ich dociepleniu i wymianie okien. Wymiana instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody użytkowej, do której zostały zakupione już kotły gazowo- olejowe. Wymienione zostały również kotły warzelne w szpitalnej kuchni, co znacząco wpłynęło na komfort pracy pracowników Działu Żywienia jak i jakość przygotowywanych posiłków - dodaje dyrektor.

 - Poza warunkami lokalowymi, które są niezmiernie ważne, to na rozwój naszej placówki patrzymy przez wprowadzanie nowych form terapii i leczenia. Jesteśmy w miejscu, w którym do sal szpitalnych weszła wirtualna rzeczywistość – mówi prof. Foltys.

Jak słyszymy, pacjenci szpitala przy Gliwickiej mogą korzystać z wielu najnowszych metod terapeutycznych i psychoterapeutycznych, które są potwierdzone licznymi badaniami skuteczności.

- W ramach hospitalizacji korzystają z psychoterapii indywidualnej i grupowej prowadzonej w modalnościach psychodynamicznej, systemowej, poznawczo – behawioralnej oraz terapii traum prowadzonej metodą EMDR. W oddziałach terapii uzależnień w szczególności, ale również we wszystkich innych oddziałach odbywają się regularne zajęcia prowadzone przez specjalistów w tej dziedzinie. Dla pacjentów dostępne są również najnowsze metody rehabilitacji psychomotorycznej na urządzeniu Kinnect Rehab, dostępnym w siedmiu oddziałach oraz terapia przy użyciu aparatury biofeedback w Oddziale Rehabilitacji Psychiatrycznej. Obecnie bardzo dużo nadziei pokładamy w nowych metodach wspomagania leczenia zaburzeń lękowych poprzez ekspozycję w środowisku wirtualnym – informuje mgr Aleksandra Król, główny psycholog w Szpitalu Psychiatrycznym w Rybniku.

 - 136 lat to szmat czasu i dzisiaj nie ma możliwości porównywać np. metod leczenia, farmakoterapii tą z początku działania placówki. Można jednak powiedzieć, że przez ten czas szpital nasz przeszedł wiele. Dla mnie osobiście celem i ambicją jest, by rybnicka placówka była naprawdę nowoczesną. Historia tego miejsca nie była łatwa, ale zawsze nawet  w najtrudniejszych momentach udowadniała, że ważne idee się odradzają. 136 - lecie istnienia szpitala, którym zarządzam to wielka odpowiedzialność, która każdego dnia daje siłę do kolejnych działań na rzecz jego rozwoju. Myślę, że przed nami jeszcze wiele wyzwań  ale jesteśmy na nie gotowi – kończy dyrektor.

Złoty okres ze zbrodniami wojennymi w tle 

18 maja Szpital Psychiatryczny w Rybniku obchodzić będzie 136 rocznicę działalności leczniczej. Początki lecznicy sięgają 1886 roku, kiedy to 18 maja po czterech latach budowy do użytku zostało oddanych 18 budynków, 7 spośród nich to budynki przeznaczone dla chorych psychicznie pacjentów. W momencie rozpoczęcia działalności szpital podlegał władzom pruskim i otrzymał nazwę Prowincjonalny Zakład dla Psychicznie Chorych. Był obiektem, który wybudować chciały liczne miasta w regionie m.in. Gliwice, Racibórz, Pszczyna czy Opole. Ostatecznie ówczesne władze podjęły decyzję o wybudowaniu szpitala w Rybniku. Na teren placówki przeznaczono tzw. Rudzką Górkę, która znajdowała się na trakcie łączącym Rybnik i Gliwice. W pierwotnym projekcie szpital miał zapewnić miejsce dla 600 pacjentów. Pierwszym dyrektorem szpitala został Rudolf Zander, następie Albrecht von Kunowski,  Kryżan,  Wietrzyński i  Wiendlocha.

W II etapie rozbudowy szpitala, który obejmował 12 lat działalności, powstało 10 budynków z czerwonej cegły. W kolejnym etapie wzniesiono 10 budynków, spośród których 3 przeznaczono dla pacjentów, a 7 dla personelu medycznego i innych pracowników placówki. W 1922 roku szpital zmienił nazwę na Śląski Zakład Psychiatryczny, co wyniknęło z przejścia własności placówki pod administrację polską. Rewolucja ta zaowocowała szeregiem działań mających na celu rozwijać świadomość kulturalno - oświatową wśród osób cierpiących na choroby psychiczne. W 1923 roku Teodor Augustyn stanął na czele Koła Artystyczno- Oświatowego Przedświt. Powstały sekcje: teatralna, muzyczna i chóralna. Na terenie placówki powstała także biblioteka, której zasoby do dziś pozostają do dyspozycji pacjentów.

Okres przed wybuchem II wojny światowej był najlepszym w dziejach lecznicy. W momencie rozpoczęcia inwazji na Polskę liczył 1094 pacjentów i 287 pracowników. Czas wojny okazał się najtrudniejszym w historii szpitala. Niemcy wielokrotnie  przeprowadzali eutanazję pacjentów. Kiedy od strony Gliwic w 1945 roku wkroczyły wojska radzieckie, dla Niemców to właśnie obszar Zakładu Psychiatrycznego posłużył za twierdzę obronną. Zacięta walka trwała około dwóch miesięcy. W wyniku działań wojennych i głodu spośród 1700 osób udało się uratować jedynie ok. 300.

W czasie wyzwalania szpitala spod okupacji niemieckiej przez wojska radzieckie, życie straciło 40 pacjentów zamordowanych w swoich łóżkach przez wyzwoleńców. W wyniku postrzału zginęła także jedna z pielęgniarek Edyta Goczoł i dwóch cywilów. Po wojnie kierownictwo nad placówką przejął dr Hipolit Latyński. W 1949 roku szpital upaństwowiono. Prace nad jego odbudową trwały wiele lat. Kolejny z dyrektorów, dr Jan Szczeniowski piastował stanowisko 25 lat. To za jego czasów zakończyła się odbudowa szpitala, powstały oddziały: neurologiczny, przeciwgruźliczy, zakaźny, wewnętrzny i przeciwalkoholowy. Powstało także laboratorium analityczne, które do dziś świadczy usługi zarówno dla szpitala jak i komercyjnie. W 1975 roku dyrektorem został lek. med. Paweł Dragon. Największym sukcesem ówczesnego okresu było uruchomienie pierwszego w Polsce oddziału neurologicznego dedykowanego pacjentom chorującym na stwardnienie rozsiane. Od grudnia 2020 roku funkcję dyrektora pełni w szpitalu prof. nadzw. dr hab. inż. Joachim Foltys.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz