Hasło imprezy brzmiało "Po szychcie. Czas na fajrant!". I edycja Industriady przyciągnęła do Jastrzębia tłumy miłośników techniki. Ulicami jeździł charakterystyczny "ogórek" oraz Autosan z przewodnikiem. Uczestnicy mogli wziąć udział w turnieju skata i w pokazie kulinarnym Remigiusza Rączki. O oprawę muzyczną zadbała orkiestra Adama Sztaby z muzykami ze Śląska, których wyłonił konkurs organizowany przez muzyka. O śląskich zabawkach opowiadał Marek Szołtysek. Dla miłośników sztuki była wystawa plenerowa nieżyjącego już Ludwika Holeszy, więc mogli podziwiać kunszt artystyczny jego prac oraz zdjęcia nawiązujące do wydarzeń związanych z kopalnią Moszczenica. Dla dzieci przygotowano turniej piłki nożnej, gry i zabawy sprawnościowe.
Industriada w Rybniku
Na terenie Zabytkowej Kopalni Ignacy również przygotowano szereg wydarzeń, które przybliżyły mieszkańcom tajemnice techniki. Odbyło się zwiedzanie kopalni oraz pokaz pracy maszyny parowej w kompleksie Kościuszko. Najmłodsi wzięli udział w warsztatach kreatywnych w budynku sprężarkowni, przygotowano pokaz baniek mydlanych, przeciągania liny i żonglerki. Pokaz kulinarny zorganizował Mateusz Krojenka - finalista programu MasterChef. Całe rodziny wzięły też udział w spektaklu familijnym "Księżycowe opowieści" w wykonaniu "Lufcika na korbkę". Wieczór uświetnił koncert zespołu Taraka, który zaprezentował połączenie muzyki słowiańskiej z elementami żydowskimi i cygańskimi. Na zakończenie wieczoru była dyskoteka pod szybami, którą poprowadził Hirek Wrona oraz taniec ERIH'a "Work it out" w wykonaniu dziewczyn ze Studia Tańca VIVERO.
Komentarze