Śląskie strachy i straszki: O starzykowym wilku
Rodzinną legendę o wilku starzyka Jakuba usłyszałam po raz pierwszy, kiedy byłam dzieckiem. Często w naszym domu wspominano opowieść wujka Antoniego, który był rodzonym bratem mojego dziadka Jana. Jeg...
Może zainteresuje Cię
Jastrzębie-Zdrój: Nowa Rada Miasta już gotowa. Poznaliśmy przewodniczącego oraz skład wszystkich komisji
Śmiertelny wypadek w kopalni Borynia: 42-letni górnik nie żyje
Sportowy weekend w Rybniku (11-12 maja)
Rybnik: Utrudnienia w dostawie wody z powodu awarii sieci magistralnej
Senat przyjął ustawę za językiem Śląskim – co teraz zrobi Prezydent?
Gliwicka policja mówi stanowczo NIE piratom drogowym. Rekordzista z 3 promilami!
Nowoczesna protetyka: komfort i piękno w jednym
Co implantolog może zrobić dla Twojego uśmiechu
Nowy chodnik i ścieżka rowerowa na ul. Libowiec nabierają kształtów!
Wycieczka dla zdrowia potrzebna od zaraz
Wice po ślonsku
"Francik, weź mi na wierch łopata, bo żech jej zapomnioł".
Następnego dnia zjeżdża na dół, łopata dalej stoi, a obok napis:
"Alojz, nie gorsz się, ale jo jej nie widzioł".
Gerda: Trude, Ty se kup nowe gerdiny bo ja wszystko widza co Ty ze swoim starym wyrobiosz...
Truda: A Ty se kup nowe bryle, bo ja nie ze swoim wyrobiom ino z Twoim.