Arkadiusz Stanula jest spokojny o zdrowie swoich pracowników i osób korzystających z hali sportowej
Arkadiusz Stanula jest spokojny o zdrowie swoich pracowników i osób korzystających z hali sportowej


Zdaniem Czytelnika nosicielką bakterii, które wywołują chorobę, może być również mama dziecka. Badania potwierdziły bowiem obecność zarazka u pięciorga członków rodziny zmarłej dziewczynki. Nie wiadomo jednak, czy jest w tym gronie rodzicielka dziecka, poza tym nikt z bliskich nie zachorował. Niemniej autor pisma martwi się, że kobieta może zarazić innych pracowników lub przypadkowe osoby, które korzystają z hali. Dyrektor Arkadiusz Stanula kategorycznie zaprzecza temu, jakoby pozbył się pracownicy w obawie o swoje zdrowie, stwierdzając, że to jest nikczemne pomówienie. Wręcz przeciwnie, po śmierci dziewczynki przytulił matkę do ramienia, składając jej kondolencje. Nie bał się, choć sam ma kilkunastomiesięczne dziecko.
– Decyzja o przeniesieniu była podyktowana wyłącznie dobrem naszej pracownicy. Jest bowiem młodą kobietą, którą strasznie doświadczył los. W siedzibie dyrekcji pracowała tylko po południu, a kończyła o godz. 22, gdy w budynku nie było już nikogo. Obawialiśmy się, że praca w samotności może źle podziałać na psychikę matki, która straciła jedyne dziecko. Wspólnie więc uznaliśmy, że powinna przebywać między ludźmi. W hali sportowej jest gwarno aż do późnego wieczora – przekonuje szef MOSiR-u. Jak dodaje, przed podjęciem decyzji skonsultował się z lekarzem. Medyk miał potwierdzić to, co dyrektor wyczytał w literaturze fachowej oraz internecie, a więc że nosicielem groźnych drobnoustrojów jest 25 procent ludzi.
– Zakażenie następuje wyłącznie poprzez bardzo bliski kontakt. Ponadto organizm musi być skrajnie osłabiony, by nastąpiło zakażenie. Znacznie bliższy kontakt z innymi mamy w autobusie czy też windzie. Dlatego jestem spokojny o bezpieczeństwo pracowników oraz osób korzystających z hali sportowej – argumentuje.

6

Komentarze

  • r gratulujemy 16 marca 2007 11:07autorowi listu do redakcji - zapewne pracownikowi hali sportowej - gratuluję! :P dyrektorowi poniekąd również - uczestniczenie w tego typu dyskusji jest raczej pozbawione sensu... swoją drogą ciekawe: czy nowiny płacą za "gorące niusy" wykorzystane w artykułach? ZET-ka płaci. Więc może warto jeszcze jakiś donosik do zetki??
  • I.G. Brak wiedzy czy głupota 15 marca 2007 19:51Osoba,która pisze taki anonim bez znajomości tematu jest według mnie po prostu zwyczajnym TCHÓRZEM!!!!!Niech najpierw poczyta na temat sepsy!!A swoją drogą autor tego tekstu też wiedzą nie zabłysnął!!!!Ale czego można się spodziewac po TAKIEJ GAZECIE!!!!!!!!!
  • antyunjna zaraza sanapidy ekolodzy urzędasy 14 marca 2007 11:27do uni i do uni bo tylko tam jeszcze uda coś się za ...ac a los ludzi mają w du ..ie a wniedziele do kościułka bo Bóg patrzy i może coś nam też skapnie a patologia w rozumieniu przeklętych urzędasów niech choruje na co możliwe ludzie co śię z wami dzieje gdzie ta obiecana Japonia
  • niedoleczony sepsa 14 marca 2007 09:12byłem operowany na sepse jestem bez pracy nie lecze się bo niemam pieniedzy eksmitują mnie za pare dni do baraków na krywałdzie zgłaszałem chorbe w lokalowym pisałem do rzecznika praw obywatelskich do rzecznika praw dziecka nikogo to nieobchodzi a chodzi o to że kompiel w tych barkach jest udostępniana 1 raz w tygodniu wspólna łazienka ciekawe co nato powie mondry zca. WAWRZYCZEK gdy się okarze że jest epidemia sepsy jak zwykle winien będzie szary obywatel bo on nabierze wody do mo.dy
  • chimera 12 marca 2007 14:18Sepsa w Żorach jest już problemem. A stary szpital na rynku? Zostawmy go w spokoju - w tym szpitalu rodzi się nowa forma życia. Za niedługo tamtejsze bakterie tak ewoluują w rozwoju, że wyjdą na ulicę i będą sprzedawać nam skarpetki na targu :)
  • zozanin sepsa 08 marca 2007 09:03A moze miasto bardziej powinno zajac sie budynkiem starego szpitala ktory stanowi bombe epidemiologiczna ,a z ktorego wyniesiono rozne rzeczy i dalej sie to robi.

Dodaj komentarz