Do złodziejskich dziupli trafiały auta z górnych półek (źródło: KWP Katowice)
Do złodziejskich dziupli trafiały auta z górnych półek (źródło: KWP Katowice)


Bernadeta Breisa, szefowa rybnickiej prokuratury, informuje, że gangiem kierował 30-letni Przemysław R. ze Stanowic, który był już wielokrotnie karany. Dla zmylenia śladów prowadził normalne życie rodzinne i zawodowe. Szajka grasowała po całym regionie od kwietnia 2004 do marca 2006 roku, kiedy to wpadła w ręce policjantów. W okresie prawie roku złodzieje skradli 16 limuzyn. Do tej pory nie udało się odzyskać żadnej z nich. Gang upodobał sobie auta marki BMW. – W ramach grupy istniał ściśle określony podział zadań. Jedni przestępcy obserwowali samochody na niemieckich numerach rejestracyjnych i lokalizowali miejsce ich parkowania. Drudzy kradli auta, najczęściej pod osłoną nocy. Jeszcze inni zajmowali się sprzedażą limuzyn – mówi pani prokurator.
Przestępcy bez trudu forsowali ogrodzenia oraz drzwi garaży. Pokonywali wszystkie zabezpieczenia i alarmy w pojazdach. Przeszkodą nie były dla nich nawet duże groźne psy. Niewykluczone, że usypiali ich czujność za pomocą środków farmakologicznych, które dodawali do karmy. W garażu potrafili przestawić dwa samochody, żeby wyjechać jedną upatrzoną wcześniej limuzyną. W 2005 roku np. wyprowadzili z garażu m.in. bmw 320 o wartości 160 tys. zł. W Jankowicach skradli bmw 520, straty wyliczono na 50 tys. zł. W Pyskowicach zwinęli volkswagena sharona, którego rynkowa cena wynosi 80 tys. zł. Z nieustalonych miejscowości na terenie całego kraju członkowie gangu Przemysława R. ukradli samochody audi 4 i audi 6. Eldorado skończyło się w marcu zeszłego roku.
Przestępców zatrzymali funkcjonariusze z wydziału ds. przestępczości samochodowej KWP w Katowicach. Na razie nie udało się ustalić, komu i gdzie złodzieje sprzedali skradzione auta. W areszcie śledczym siedzi trzech członków gangu. Oprócz szefa za kratki trafił 40-letni Zdzisław R. z Żor. Z zawodu kierowca, uczestniczył we włamaniach i zbywaniu samochodów. Mieszkanie na celę zamienił również 29-letni gliwiczanin Rafał N., który na co dzień zajmował się rożnymi pracami dorywczymi. Zarzuca mu się siedem kradzieży z włamaniem. Dwoje pozostałych członków grupy czeka na proces pod policyjnym dozorem. To 24-letnia bezrobotna żorzanka Aldona R., która typowała samochody do kradzieży i pomagała w ich sprzedaży, oraz 27-letni Grzegorz G. z Jastrzębia, z zawodu mechanik samochodowy, który przechowywał w swoim warsztacie skradzione auta. Oskarżenym grozi kara więzienia nawet do 15 lat.

Komentarze

Dodaj komentarz