Spektakl Tara-Bum rozbawił nie tylko dziecięcą publiczność
Spektakl Tara-Bum rozbawił nie tylko dziecięcą publiczność

W Teatrze Ziemi Rybnickiej od trzech lat działa z powodzeniem młodzieżowy teatr Tara-Bum. 17 młodych ludzi zafascynowanych aktorstwem prowadzi Izabela Karwot. W czwartą sobotę marca wystawili swój trzeci premierowy spektakl. Tym razem sięgnęli do konwencji bajki i pokazali „Smutną królewnę”. To opowieść o królestwie ze śmiechem w herbie. Śmiech jest tu nakazany. To już nie spontaniczna reakcja, ale obywatelska powinność. Przeciw owemu śmiesznemu porządkowi buntuje się nastoletnia królewna, która nie zamierza robić wesołej miny do smutnej gry. Za sprawą zbuntowanej panienki wszystko wraca do normy; królewska para, dwór i wszyscy poddani zachowują się naturalnie. Tak bardzo naturalnie, że w czasie opowieści nadwornego błazna król i jego najbliżsi po prostu zasypiają.
Całą tę sztukę można odczytywać na dwóch poziomach – bajkowym i refleksyjnym. W gruncie rzeczy to opowieść o władzy, jej granicach, ale i tych, którzy nie chcą się jej podporządkować. Suplementem do „Smutnej królewny” była „Maskarada” – zagrane już bez słów etiudy, utrzymane w konwencji teatru ruchu i symbolu. Traktowały o przybieranych w życiu maskach, czasem z konieczności, czasem dla wygody. Scenografię do przedstawienia zaprojektowała i wykonała debiutująca w tej roli Magdalena Kula, kostiumy były autorstwa Beaty Walisiak, zaś o światło zadbał Tomasz Porembski.
Izabela Karwot chciałaby w tym sezonie artystycznym wystawić wraz z młodymi aktorami jeszcze jedną sztukę – „Na pełnym morzu” Sławomira Mrożka. Prace nad tekstem już się rozpoczęły.

Komentarze

Dodaj komentarz