Ryczałt zamiast dopłat


O wysokich niedopłatach, które wyliczono im na podstawie zastosowanych tam tzw. podzielników kosztów, pisaliśmy w dwóch kwietniowych wydaniach „Nowin”. Po zainstalowaniu podzielników większość lokatorów liczyła na spore oszczędności i zwrot części pieniędzy, które przez cały rok wraz z czynszem płacili zaliczkowo na poczet ogrzewania. Srodze się rozczarowali. Okazało się, że niektórzy lokatorzy za ciepło w sezonie grzewczym 2000/2001 mieli dopłacić nawet kilkaset złotych. Sprawa dotyczy dziewięciu wieżowców na osiedlu Dworek i czterech bloków przy ul. Obywatelskiej. Decyzją rady nadzorczej dwa ostatnie sezony grzewcze zostaną w przypadku tych budynków rozliczone ryczałtowo. Stawka za ogrzewanie 1 m kw. mieszkania zostanie wyliczona na podstawie średniego kosztu ogrzewania we wszystkich nieolicznikowanych budynkach rybnickiej spółdzielni. Nowe rozliczenia mieszkańcy poznają po 20 czerwca.RSM nie zamierza jednak rezygnować z indywidualnego rozliczania lokatorów za zużyte ciepło. Wcześniej ma jednak zostać optymalnie wyregulowana sieć centralnego ogrzewania w tych budynkach. Niewykluczone też, że wzrośnie wysokość zaliczki na ogrzewanie, którą mieszkańcy spółdzielczych wieżowców i bloków płacą przez 12 miesięcy w roku.Lokatorzy, oszczędzając ciepło, mogą przykręcać zawory kaloryferów, nie pokonają jednak barier wynikających z technicznych niedomogów leciwych już budynków zbudowanych przy zastosowaniu przestarzałych technologii. Rozwiązaniem byłaby ich gruntowna termomodernizacja, ale ta wymaga niemałych nakładów. A co do technologii... W 1962 roku „Nowiny” pisały o rozpoczęciu budowy osiedla „wiatrakowego” w dzielnicy Wygoda. Architekci z gliwickiego Miastoprojektu „wprowadzili w nasze tradycyjne budownictwo osiedlowe elementy architektury włoskiej”. Zaprojektowano więc rzeczywiście oryginalne bloki, w których centralnie umieszczona klatka schodowa łączy cztery segmenty mieszkaniowe. Z lotu ptaka cztery bloki przy ul. Obywatelskiej wyglądają rzeczywiście ładnie, tyle tylko, że różnica średniej rocznej temperatury we Włoszech i w Polsce jest dość duża i ogrzewanie w czasie polskiej zimy włoskich mieszkań, mających aż trzy ściany zewnętrzne, jest bardzo kosztowne. Gorąco robi się lokatorom tylko, gdy otrzymują rachunek za ogrzewanie.

Komentarze

Dodaj komentarz