Rozum z wyobraźnią, zmysłami, intuicją i marzeniami


Jego biografia jest równie fascynująca co twórczość. Absolwent z 1955 roku słynnego Gimnazjum św. Jacka w Katowicach – nazywanego dziś szkołą ludzi niezłomnych – początkowo wybrał studia teologiczne w Śląskim Seminarium Duchownym, wówczas mającym siedzibę w Krakowie, ale po dwóch latach zrezygnował z nich i rozpoczął jako wolny słuchacz studia w pracowni Jana Dutkiewicza w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Po roku został relegowany z uczelni z powodu wcześniejszej nauki w seminarium. Jest więc w dużej mierze malarskim samoukiem. Współtwórca polichromii wnętrz kościelnych w Pielgrzymowicach, Golasowicach, Pawłowicach na pierwszy plan swych plastycznych zainteresowań wysuwał malarstwo. W 1966 roku miał pierwszą indywidualną wystawę i to nie byle gdzie, bo w Domu Plastyka w Warszawie. Rok później został przyjęty do Związku Polskich Artystów Plastyków.W tym samym roku razem z Henrykiem Wańkiem, Andrzejem Urbanowiczem, Urszulą Broll i Antonim Halorem założył legendarną dziś katowicką grupę artystyczną Oneiron, która działała do 1970 roku. Potem niemal całkowicie wycofał się z życia artystycznego, zajął działalnością opozycyjną i poświęcił się popularyzacji historii Orzesza. W połowie lat 90. pojawił się w Białymstoku na wystawie sztuki religijnej, miał też wystawy w Częstochowie, Mikołowie, Katowicach, w Ahaus i w Höxter w Niemczech. Retrospektywę zapowiedział rok temu w październiku, gdy w Instytucie Mikołowskim im. Rafała Wojaczka pokazywał swe pastele z cyklu „Axis mundi”. Słowa dotrzymał.Wystawa w Muzeum Historii Katowic ukazuje, jak na przestrzeni lat malarski świat Stuchlika zmieniał oblicze. Jak pisze w pięknie wydanym katalogu komisarz wystawy Aleksandra Krypczyk, metamorfozie ulegały sposoby wypowiedzi artystycznej i podejmowane tematy. Artysta zaczynał od tzw. malarstwa biologicznego, poruszającego ponadczasowe problemy: narodzin, życia, śmierci, sensu egzystencji. Obrazy-reliefy budował za pomocą grubo nakładanej farby, wzbogaconej czasem o dodatkowe elementy: kawałki potłuczonego lustra, sznurka, plastykowej taśmy, metalu. Pod koniec lat 60. zaczyna się nowy okres twórczości Stuchlika – tzw. „alchemiczny”, zdominowany przez tendencje spirytualne, czerpiący inspiracje z marzeń sennych. To malarstwo realistycznego warsztatu i metaforyczno-romantycznych treści. W latach 80. pojawia się zainteresowanie pastelą – w tej technice powstaje wiele replik wcześniejszych prac. Artysta wykonuje też prace przedstawiające tajemnicze wnętrza lasów, a także – w cyklu „Fotele i stołki” – impresje na temat „ukrzesłowienia człowieka”. Najnowsze prace, z lat 90. i z ubiegłego roku, z cyklu „Axis mundi” są poszukiwaniem istniejącego w naturze mistycznego piękna, polegającego na harmonijnej zgodności wszystkich elementów wszechświata.Wszystkie te nurty możemy prześledzić, odwiedzając katowicką wystawę. Oglądając obrazy Stuchlika, możemy stwierdzić, że ściśle odzwierciedlają malarskie credo artysty. Stuchlik bowiem uważa, że w dobrym malarstwie powinny współgrać: ratio – rozum, sensus – zmysły, imaginatio – wyobraźnia, intuitio – intuicja, i somnium – sen, marzenie.

Komentarze

Dodaj komentarz