Komisja wie lepiej

To efekt uchwały w sprawie nowych wzorów insygniów miejskich, jaką w grudniu 2005 roku musieli podjąć radni, bo dotychczasowe nie podobały się Komisji Heraldycznej przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Gmina wydała już z tego powodu ok. 10 tys. zł, a to jeszcze nie koniec. – Nie ma jednak co robić szumu, bo po pierwsze pieniądze na ten cel poszły z puli przeznaczonej na używanie insygniów, a po drugie papiery firmowe czy flagi zużywają się, więc i tak trzeba byłoby zamawiać nowe. Poza tym rozłożyliśmy w czasie proces wymiany, więc koszty są znacznie niższe – wyjaśnia Tomasz Górecki, magistracki rzecznik. Jak dodaje, lwią część wspomnianej sumy pochłonęła wymiana tablic heraldycznych wiszących w sali narad rady miasta oraz na ścianach gmachów starego i nowego ratusza. Na ścianie tego drugiego, od tyłu, wciąż jednak wisi tablica ze starym herbem, bo władze, kierując się zasadą oszczędzania, postanowiły wymienić ją przy okazji malowania czy ocieplania budynku. Nie wymieniono też wszystkich tabliczek z nazwami ulic, bo, jak podkreśla rzecznik, jest to po prostu niemożliwe. – Mamy jeszcze zresztą tabliczki z lat 80. i one już zostaną. Nie dajmy się zwariować – dodaje Tomasz Górecki. Problem dotyczy też organizacji i stowarzyszeń, które posługują się drukami opatrzonymi herbem miasta. – Wysyłamy do nich pisma, żeby zaprzestały ich używania lub wymieniły sobie firmowe druki. Jeśli jednak tego nie zrobią, nie będziemy wyciągali tu żadnych konsekwencji – zastrzega rzecznik. Tymczasem wielu mieszkańców zastanawia się, po co komu insygnia i czy potrzebne było całe to zamieszanie z ich wymianą.

3

Komentarze

  • Misiu nr 1 11 sierpnia 2010 10:04no sąsiadka bardzo ładnie tak trzymać
  • Ixxxx no no 04 sierpnia 2010 19:27"Jej piękne czarne oczy widzę czarne oczy......"piękna kobieto!!!ślicznie
  • fretka treść 03 sierpnia 2010 15:10bardzo ładnie

Dodaj komentarz