20022109
20022109


Zanim jednak uroczyście intronizowano nowego króla kurkowego, członkowie bractw strzeleckich z całej Polski wyznaczyli sobie spotkanie na strzelnicy w Paruszowcu, gdzie odbył się tradycyjny turniej w strzelaniu z broni czarnoprochowej na 100 kroków hetmańskich. W gronie 90 uczestników turnieju znaleźli się też kurkowie niemieccy z przygranicznego Bad Muskau oraz reprezentanci jednego z 14 bractw działających w okręgu Dorsten.Trzeba mieć celne oko i dużo krzepy, by dobrze strzelić z pistoletu bądź fuzji, będącej repliką dawnej, ciężkiej broni. Z karabinu najcelniej strzelał Maciej Czopek z Otwocka, drugi był Wojciech Jasiok z Cieszyna, a trzeci Wojciech Mystkowski z Otwocka. Adolf Siemaszkiewicz z rybnickiego bractwa był czwarty, a jego kompan Władysław Szafoni szósty. Strzelanie z pistoletu wygrał Adam Pyrka z Cieszyna, a miejsce drugie zajął Jerzy Kurasiński z Żor. Cenne czwarte miejsca stało się udziałem Wojciecha Mystkowskiego z Otwocka, który tym samym zwyciężył w klasyfikacji generalnej.W czasie intronizacji króla kurkowego na rynku srebrny łańcuch, oznaka władzy królewskiej, zawisł na szyi rybniczanina Leszka Maryańskiego. Z zawodu bankowiec, członkiem bractwa jest od dwóch lat. O jego wyborze zdecydowała rada królewska, którą tworzą wszyscy wcześniejsi królowie. Przybocznymi rycerzami nowego króla zostali Władysław Szafoni i Jerzy Miś.– Wróciliśmy do starego obyczaju, prezydent miasta został namiestnikiem naszego bractwa, a starosta jego protektorem – mówi Lech Gęborski, hetman rybnickich kurków

Komentarze

Dodaj komentarz