Część fachowców montuje główny taras widokowy
Część fachowców montuje główny taras widokowy


Zanim powstał projekt, specjaliści sporządzili inwentaryzację obiektu wzniesionego blisko sto lat temu. Sprawdzili m.in. stan wszystkich elementów konstrukcyjnych, by było wiadomo, które mogą pozostać, a które trzeba koniecznie wymienić na nowe. Sam pomysł jest stosunkowo prosty: u góry, w miejscu, gdzie był (a właściwie jeszcze jest) zbiornik na 10 ton wody, trzeba zbudować pomieszczenie dla turystów, z okien którego będzie można podziwiać widoki na okolicę. Roboty wykonują budowlańcy z rybnickiego Erbudu. W środku wieży trzeba będzie poprowadzić schody wijące się wokół stalowej rury, biegnącej z dołu do góry stalowej rury, żeby turyści mieli jak wspiąć się na górę. Kolejne części rury były spawane już w środku, a całość, coraz dłuższą o następne elementy, podciągano na szczyt na specjalnym podnośniku. Same schody zostaną wykonane prawie na samym końcu.

Będzie bezpiecznie
Wcześniej trzeba zlikwidować znajdujące się wewnątrz obiektu podesty i uzupełnić ubytki cegieł w ścianach. By wdrapywanie się po krętych schodach na taras widokowy, znajdujący się na wysokości 70 m, było bezpieczne, fachowcy zamontują co kilkadziesiąt stopni tzw. podesty spoczynkowe. Zostanie tu naturalnie zainstalowane oświetlenie, również to awaryjne. Stare mury budowli zostały wypiaskowane i teraz wiekowe cegły wyglądają jak nowe. Aktualnie dobiega końca uzupełnianie ubytków w zaprawie między cegłami. Adam Marszołek, kierownik budowy, wylicza, że wykonano tu już 70 proc. zaplanowanych robót. Termin ich ukończenia mija z końcem września. Projektant przewidział również uporządkowanie terenu wokół wieży, a także odnowienie elewacji sąsiadującej z wieżą dawnej kopalnianej lampowni, której ściany są wręcz popękane.
Ściany starej kopuły, kryjącej w sobie zbiornik na wodę, zdemontowano. Były wykonane z płyty supremowej, z której, mimo osiatkowania całej budowli, spadały drobinki supremy i niesione wiatrem lądowały na podwórkach pobliskich posesji, co nie spodobało się rzecz jasna samym mieszkańcom. Fachowcy wycięli zbyt słabe elementy konstrukcji i wstawili w ich miejsce nowe, po czym wypiaskowali całość i solidnie ją zakonserwowali. Obecnie trwa montaż głównego podestu widokowego, który osadzono m.in. na ścianach starego zbiornika. Jego górną, metrową część trzeba było zwyczajnie uciąć. Wiadomo już, że na obwodzie górnej części wieży zostaną umieszczone kwadratowe, stalowe okna o wymiarach 65 na 65 cm, wykonane z hartowanego szkła. Co trzecie z nich będzie otwierane.

Piękny widok
W minionym tygodniu fachowcy wykonywali więźbę nowej kopuły, która zostanie ocieplona wełną mineralną. Dach zostanie pokryty blachą miedzianą, która z czasem zmieni swój kolor na charakterystyczną dla morską zieleń. Budowlę wieńczy już tzw. wieżyczka. To nowy element, bo stara konstrukcja była już zupełnie przerdzewiała. Są w niej wmontowane na stałe służące wentylacji turystycznej atrakcji żaluzje oraz drzwiczki, którymi w razie potrzeby będzie się można dostać na dach. Wieżę będzie okalał jeszcze jeden podest, ale będzie on już służył wyłącznie pracownikom zajmującym się konserwacją bądź ewentualnymi naprawami. Na ścianie zewnętrznej wieży postanowiono zachować starą żelazną drabinę, którą kiedyś wchodzono do kopuły. Nie będzie ona pełniła żadnych funkcji użytkowych, bo jest w nie najlepszym stanie technicznym, ale będzie ozdobą.
Pomalowana na zielono będzie bowiem ładnym elementem oryginalnego wyposażenia tego szczególnego zabytku architektury technicznej. Roztaczający się z wieży widok robi wrażenie, jak na dłoni widać Rybnik z bazyliką pw. św. Antoniego i położoną znacznie bliżej rozległą hałdę kopalni Rydułtowy. Przy dobrej widoczności bez większych przeszkód będzie też można dostrzec Beskidy. Wiadomo już, że jednorazowo na górnym widokowym podeście będzie mogło się znajdować 15 osób. Koszty modernizacji obiektu pokrywa gmina. Nową atrakcja będzie zawiadywało istniejące od 2001 roku Stowarzyszenie Zabytkowej Kopalni Ignacy. Do tej pory największą atrakcją popularnej Hoymgruby była wciąż jeszcze używana parowa maszyna wyciągowa z 1900 roku, obsługująca szyb Kościuszko. Po oddaniu do użytku widokowej wieży ciśnień Niewiadom stanie się bez wątpienia najbardziej atrakcyjną dla turystów dzielnicą Rybnika.

Komentarze

Dodaj komentarz