20022106
20022106


– Wystawa ma charakter przekrojowy, prezentuję na niej najciekawsze – moim zdaniem – prace, które powstały w latach 1980 - 2002. Niektóre z nich udostępniam po raz pierwszy. Wcześniej nigdy nie pokazywałem samych rysunków czy linorytów, na ogół obrazy olejne, a ostatnio również teatralne scenografie – mówi Marian Bednarek.Jest samoukiem. Kiedyś przez dwa lata dojeżdżał do Domu Kultury w Jastrzębiu na zajęcia plastyczne, które prowadził tam rybnicki artysta malarz Marian Rak.– Umiał w młodych ludziach obudzić ciekawość świata materii. Potrafił wyzwolić pasję i zachęcić do twórczej aktywności – wspomina M. Bednarek. Później sam w Domu Kultury w Niedobczycach prowadził zajęcia z rysunku czy rzeźby dla dzieci i młodzieży, chcącej rozwijać swoje zainteresowania plastyczne.Na wystawie można oglądać szkice studyjne, portrety i martwe natury, a także rysunki abstrakcyjne. – Tusz i patyk zmusza do maksymalnej prostoty i myślenia plastycznego. Tu nie ma kolorów i warstw nakładanej farby, wszystko jest za to bardziej konkretne, jednorazowe, niemożliwe do poprawienia – mówi autor, który w ostatnim czasie postawił na „guzikologię”.– Każdy twórca ma swoją ideę. Moją jest guzik, wielki guzik. Stał się inspiracją moich ośmiu obrazów olejnych. Używam guzika jako metafory, może on symbolizować koło postępu, twarz, planetę czy pewną zamkniętą całość. Guzik ma swoje podwójne dno, to coś i nic zarazem. Przygotowuję obecnie nową sztukę, w której guzik wystąpi w roli głównej. Będzie to opowieść o plagach współczesnego świata: rasizmie, antysemityzmie, materializmie, aborcji i eutanazji. Wszechobecna biel będzie się odnosić do jałowości i miałkości współczesnego świata. Na tym tle rzeczą najbardziej realną będzie wielki czarny guzik, który co rusz będzie symbolizował co innego – zdradza Bednarek. Premiery nowej sztuki jego teatru plastycznego można się spodziewać jesienią tego roku.Ale malarstwo i teatr to nie jedyne jego pasje. Od pięciu lat stoi na czele zespołu redakcyjnego „Plamy” – pisma artystycznego wydawanego przez Elektrownię Rybnik i Towarzystwo Kulturalno-Sportowe „Kuźnia”.Pierwszy numer czasopisma ukazał się w styczniu 1997 roku. W sobotę 25 maja o 17 w Klubie Energetyka rozpocznie się spotkanie jubileuszowe, zorganizowane przez redakcję z okazji 5-lecia „Plamy”. Zaplanowano wystąpienia stałych współpracowników pisma, m.in. czeskiego poety L. Martinka, pracownika naukowego Uniwersytetu w Opawie, i prof. J. Jarowieckiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Spotkanie będzie też okazją do przedstawienia rybnickiego środowiska literackiego, zostaną również ogłoszone wyniki redakcyjnego konkursu.„Plama” była początkowo kwartalnikiem, ale ze względu na kłopoty ze zgromadzeniem potrzebnych funduszy w ubiegłym roku ukazał się tylko jeden, za to podwójny numer. Podobne, liczące ok. 150 stron, wydanie redakcja przygotowała na jubileusz pisma. Głównym jego tematem będą kresy. Kresy w sensie geograficznym, metaforycznym, metafizycznym.

Komentarze

Dodaj komentarz