W Nautilusie trenuje wiele dzieci
W Nautilusie trenuje wiele dzieci

Wysłali skargę do prezydenta Mariana Janeckiego oraz do radnych.
Wnioski o dotacje przyjmowano przez miesiąc. Termin minął 28 marca. Działacze Nautilusa swoje oferty złożyli w ostatnim dniu w kancelarii ogólnej magistratu. Dwa tygodnie później zebrała się komisja powołana przez prezydenta do oceny ofert. Nie rozpatrywała wniosków, które nie spełniały wymagań formalnych, a za takie uznano i te złożone przez Nautilusa. W piśmie, które 26 kwietnia wysłano do prezesa Jerzego Śliwińskiego, pełnomocnik prezydenta ds. organizacji pozarządowych Irena Kowalska podała, że na dokumentach brakowało podpisów drugiej osoby upoważnionej do reprezentowania wnioskodawcy oraz potwierdzenia zgodności z oryginałem.
– Pismo wysłano w momencie, kiedy prezydent podpisał już rozporządzenie w sprawie podziału pieniędzy. Nie mieliśmy szans uzupełnić wniosku – mówi Marzena Winiarska, jedna z działaczek Nautilusa. Jej zdaniem uchybienia nie były duże i, przy odrobinie dobrej woli ze strony urzędników, można je było szybko usunąć. – Wystarczył telefon do prezesa – mówi. Przytacza przy tym zapisy kodeksu etycznego, który nakłada na każdego pracownika magistratu obowiązek rzetelnej obsługi petentów. Działacze Nautilusa wysłali więc list protestacyjny do prezydenta, który podpisało 150 osób, głównie rodziców trenujących dzieci. Irena Kowalska odpiera ich zarzuty, podkreślając, że do ostatniej chwili czekali ze złożeniem wniosku.
– Praktyka jest taka, że działacze najpierw przychodzą z wnioskami do mnie. Sprawdzam je pod kątem formalnym. Wtedy jest czas na dokonanie poprawek. Po złożeniu wniosków nie można w nich wprowadzać żadnych zmian – wyjaśnia. W tym roku o dotacje ubiegały się 43 kluby. Dziesięć nie otrzymało pieniędzy. Nautilus nie był więc jedyny. Kowalska przypomina, że w ubiegłym roku wcale nie zabiegał o wsparcie, a działacze ostrzegają, że w razie niedostania pieniędzy będą musieli zawiesić działalność. Mają pretensje do magistratu, że nikt nie poinformował ich o konieczności uzupełnienia wniosku.
– Nie było takiej możliwości. Przy organizacji konkursów na dofinansowanie zadań publicznych obowiązują takie same reguły jak przy przetargach na inwestycje – odpowiada Irena Kowalska. Działacze Nautilusa oczekują teraz odpowiedzi na swoją skargę i mają nadzieję, że będzie ona po ich myśli.

Komentarze

Dodaj komentarz