Woda musi być czysta


W wodach dopływających do kopalni Krupiński występują znaczne stężenia baru. Powoduje to zanieczyszczenie wód i osadów dennych rzek, a przede wszystkim błyskawiczne zarastanie rurociągu kolektora Olza. Tym kolektorem wody z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej odprowadzane są do Odry. Proces oczyszczania, polegający na wytrącaniu zanieczyszczeń za pomocą siarczanów, będzie prowadzony u źródeł ich powstawania, a więc w samej kopalni. Ochroni to rurociąg kolektora Olza przed zarastaniem na jego początkowym przyłączu w Suszcu i Pawłowicach, którym odprowadzana jest woda z Krupińskiego.
Naukowcy przeanalizują trzy metody oczyszczania wód. Dopiero po wybraniu najkorzystniejszej zostanie opracowana technologia, która przyniesie najlepsze efekty ekologiczne i ekonomiczne. Wykonawcą projektu będzie Główny Instytut w Górnictwa w Katowicach. Wszystko ma być gotowe w grudniu 2009 roku. Projekt jest kontynuacją i rozwinięciem wcześniejszych programów celowych pod nazwami: „System kontroli wód kopalnianych mający na celu ochronę kolektora”. W ich ramach opracowano system kontroli jakości wód w 11 kopalniach południowo-zachodniej części Górnośląskiego Zagłębia Węglowego, które w większości dopływają do kolektora Olza.
Wybrano optymalną technologię wypełniania pustek podziemnych odpadami przemysłowymi w celu zminimalizowania zanieczyszczenia wód kopalni Borynia. Całkowite koszty przedsięwzięcia szacowane są na przeszło 1,8 mln zł. Za część, której nie obejmie dofinansowanie z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, zapłaci Krupiński. Kopalnia musi także wykonać otwór spływowy, którym będą zatłaczane odpady przemysłowe do wyrobisk górniczych na poziom 420 m. To wydatek rzędu 1,2 mln zł, ale dzięki temu zwiększy się ilość odpadów lokowanych w kopalni oraz pozyskiwanych z nich siarczanów, które oczyszczają wody kopalniane.

Komentarze

Dodaj komentarz