Kierownik budowy zapewnia, że roboty na tej części ul. Chwałowickiej zakończą się 3 sierpnia
Kierownik budowy zapewnia, że roboty na tej części ul. Chwałowickiej zakończą się 3 sierpnia


Michał Sowada
na wiosnę otworzył tu serwis opon. Na początku lipca wrócił z urlopu. W zaległej poczcie znalazł pismo od wykonawcy robót, który informował, że ul. Chwałowicka zostanie zamknięta na dwa miesiące – do 31 sierpnia. Dwa dni później ulicę zamknięto i rozkopano. – Mogli nam dać więcej czasu. Kilka dni temu opony, które przywiózł dostawca, pracownicy zwozili do warsztatu wózkiem – mówi zrezygnowanym tonem właściciel firmy. Miał nadzieję, że zgodnie z harmonogramem robót ta część ulicy, przy której ma swój warsztat będzie zamknięta tylko do końca lipca, i że później będzie można dojechać do jego firmy przynajmniej z jednej strony.
Michał Wojaczek, który wystosował do prezydenta miasta list w tej sprawie, obawia się przede wszystkim, że do domów przy rozkopanej Chwałowickiej nie dojedzie ani straż, ani karetka pogotowia.
– Niech zrobią, co mają zrobić i niech się zbierają – mówi Robert Ficek, stolarz z przeciwka.
Praktyka pokazuje, że po pierwszych nerwowych dniach prowadzenia robót mieszkańcy i robotnicy jakby się dotarli; np. jeśli jest to możliwe, przepuszczają pojedyncze samochody mieszkańców poszczególnych posesji. To, co jednak najważniejsze, to chyba fakt, że mimo upałów na placu budowy panuje spory ruch, więc większość mieszkańców patrzy na całe to przedsięwzięcie ze zrozumieniem. Co ciekawe i godne pochwały, to fakt, że opaskami z listewek budowlańcy osłonili wszystkie pnie przydrożnych drzew.
To, co obecnie najbardziej dokucza mieszkańcom, to wyczyny kierowców, którzy w godzinach, gdy robotnicy kończą pracę, uprawiają wolną amerykankę.
– Obowiązuje ruch wahadłowy, ale nie wszyscy się tym przejmują. Jedni jeżdżą stanowczo za szybko, inni wjeżdżają na chodniki. Żeby tylko nie doszło tu do jakiegoś nieszczęścia – mówi jeden z okolicznych mieszkańców, dodając, że dobrze by było, gdyby przynajmniej raz na jakiś czas pojawili się tu policjanci bądź strażnicy miejscy. Do tej pory doszło tu do kilku niegroźnych stłuczek i jednej kraksy z udziałem rowerzysty.
Na kierowców i wzmożony ruch samochodów pomstują też mieszkańcy peryferyjnej ul. Kowalczyka, którą wielu miejscowych kierowców uznało za najlepszy objazd. Tych wytyczonych przez magistrackich urzędników po prostu nie respektują.
Piotr Czerlunczakiewicz z firmy Budimex-Dromex kierujący robotami na ul. Chwałowickiej zapewnił nas, że 3 sierpnia prace na rozkopanym odcinku zostaną zakończone i już od następnego dnia będą mogli z niego korzystać kierowcy. Jezdnia nie będzie jeszcze w idealnym stanie, bo ułożenie ostatniej warstwy asfaltu zaplanowano dopiero na koniec sierpnia.
Ale zamieszanie na Chwałowickiej będzie trwać nadal, bo po zakończeniu prac na pierwszym odcinku pracownicy wraz ze sprzętem przeniosą się nieco dalej i rozkopią ulicę od zjazdu na szyb piąty po rondo Kamyczek. Organizacja ruchu będzie wyglądać dokładnie tak samo i teraz muszą zacisnąć zęby mieszkańcy kolejnych prywatnych posesji oraz niewielkiego osiedla Kozie Górki.
– Początkowo planowano wykonanie wszystkich tych robót bez zamykania ul. Chwałowickiej, przy utrzymaniu ruchu wahadłowego, tyle że miały one trwać cztery miesiące. Głębokość dołów, które kopiemy pod kanalizację, sięga jednak nieraz trzech metrów i prowadzenie takich robót tuż obok przejeżdżających samochodów byłoby bardzo niebezpieczne. Dlatego w urzędzie miasta powstał nowy projekt organizacji ruchu. Chwałowicka została zamknięta, ale prace potrwają za to nie cztery, a dwa miesiące. Rozumiem mieszkańców, ale muszą to jakoś przetrzymać – mówi Piotr Czerlunczakiewicz, zapewniając, że jego pracownicy robią wszystko, by budowa kanalizacji była jak najmniej uciążliwa dla mieszkańców.

2

Komentarze

  • Selia dlaczego??? 04 sierpnia 2007 14:35... rozumiem, że można zamknąć jedną drogę dojazdową do Rybnika, ale kto był tak inteligentny i pozwolił na utrudnienie ruchu na ul Prostej (sąsiadująca z Chwałowicka), do tego zamknięto drogę Boguszowice- Raszowiec, dołóżmy do tego utrudnienia od strony Gliwic i planowane zamknięcie drogi na Racibórz, czy ktoś coś z tego rozumie???????
  • wyborca drogi 03 sierpnia 2007 09:31Dlaczego na rozkopanych drogach nie pracuje się na 3 zmiany. Tylko zamyka się drogi rozpoczyna się roboty by tempem slimaka ciągnąć je miesiącami przekraczając kolejne terminy. Dlaczego władze na to pozwalają? Do wyborów mieszkańcy.

Dodaj komentarz