Tragedia na pasach

Niespełna trzyletnia Wiktoria, najmłodsza z trojga rodzeństwa, zginęła w miniony czwartek o godz. 16.35 na przejściu dla pieszych na ul. Rybnickiej w centrum dzielnicy Ochojec. Z dużą siłą uderzyło w nią renault kangoo. Rozległe i bardzo poważne obrażenia głowy spowodowały natychmiastową śmierć.
Trzylatka wracała z matką z zakupów, jedząc lizaka. Gdy weszły na pasy, kobieta zauważyła auto, nadjeżdżające od strony Gliwic, odruchowo zrobiła krok do przodu, ale nie zdążyła zatrzymać córki. Samochód uderzył w dziecko lewym bokiem (patrząc od kierowcy). Na asfalcie pozostały ślady hamowania. Za kierownicą zasiadał 34-letni Dawid W. z okolic Wielunia. Biegły sądowy ustalił, że jechał z prędkością co najmniej 70 km na godzinę, choć na terenie zabudowanym powinien mieć na liczniku nie więcej niż 50 km. Szofer był trzeźwy. Rybnicka prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi nawet osiem lat więzienia.
Jej zdaniem umyślnie naruszył przepisy ruchu drogowego, przekraczając dozwoloną prędkość. Prawdopodobnie też niezbyt dokładnie obserwował to, co działo się na drodze. – Dziewczynka została potrącona na przejściu dla pieszych, i to blisko osi jezdni, więc o wtargnięciu nie może być mowy – mówi Bernadeta Breisa, szefowa rybnickiej prokuratury. Śledczy wnioskowali o tymczasowe aresztowanie Dawida W., który początkowo został zatrzymany na 48 godzin. Jest zdruzgotany tym, co się stało, sam ma pięcioletnie dziecko i jeszcze opiekuje się ciężko chorym ojcem. Dlatego sąd zastosował wobec niego nie areszt, a poręczenie majątkowe w wysokości 25 tys. zł.

1

Komentarze

  • Kaz Tragedia na pasach 02 sierpnia 2007 20:47Jest to tragedia dla rodzicow i kierowcy.Jestem sam kierowca i moge tylko wspolczuc panu Dawidowi.Przechodzi on zapewne katorgi psychiczne.Na pewno nasuwa sie tysiace pytan DLACZEGO?Nie osadzajmy wiec tego mlodego czlowieka pochopnie.Dziecku juz zycia nikt nie zwroci i to jest bardzo bolesne ale kazdego z nas kierowcow moze spotkac w zyciu cos, czego bysmy sobie na pewno nie zyczyli.Panu Dawidowi zycze sily, zeby to wszystko przetrwac.

Dodaj komentarz