20022202
20022202


Po raz pierwszy w tym sezonie rybniccy kibice przeżyli prawdziwe ligowe emocje. Odetchnąć z ulgą mogli dopiero po ostatnim wyścigu.- Dobrze wystartowałem, ale zaraz potem sczepiliśmy się z Zieją motocyklami. Byłem przekonany, że sędzia przerwał wyścig i „klapnąłem” gaz. Okazało się, że nie miałem racji, ale zanim mój silnik wszedł ponownie na wysokie obroty spadłem na ostatnie miejsce i było już po wszystkim. Przyznam, że nie najlepiej się dziś czułem i gdyby sprawa naszego zwycięstwa była już przesądzona, poprosiłbym trenera, by zwolnił mnie ze startu w tym wyścigu - mówił po zakończeniu ostatniego biegu Łukasz Romanek.Po raz pierwszy od połowy kwietnia RKM wystąpił w krajowym składzie. Po długiej przerwie ścigali się w lidze Chromik i Szombierski. Zdobywając solidarnie po 6 punktów rozczarowali kibiców i trenera. Co ciekawe, Chromik w swoim pierwszym wyścigu pokonał Piotra Dyma, najskuteczniejszego obok Skórnickiego, żużlowca Kolejarza. Potem jeździł już bardzo pasywnie. Tylko 5 pkt. zdobył Adam Pawliczek; to najsłabszy występ doświadczonego rybniczanina w tym sezonie na swoim torze.

Komentarze

Dodaj komentarz