Przymykał oko?


Miasto zapłaciło za inwestycję ryczałtem. Dokumentacja budowy wskazywała, że wszystkie roboty objęte umową zostały wykonane.– Kiedy jednak weryfikowaliśmy materiały, okazało się, że gmina zapłaciła za więcej robót, niż w rzeczywistości zostało wykonanych. Prowadziliśmy negocjacje z firmą, były spotkania z udziałem adwokatów jednej i drugiej strony. Nie udało nam się dojść do porozumienia. Musimy wystąpić na drogę sądową, gdyż są to pieniądze społeczne i trzeba je odzyskać – mówi wiceprezydent Wojciech Krzyżek.Inwestycję nadzorował miejski inspektor nadzoru budowlanego. On sporządzał dokumentację z wykonywanych prac, na podstawie której miasto płaciło za inwestycję. Za ewidentne niedopatrzenie obowiązków prezydent zwolnił dyscyplinarnie inspektora. Prokuratura sprawdza też, czy inspektor wziął łapówkę za przymknięcie oka podczas nadzorowania prac.

Komentarze

Dodaj komentarz