Fundacja wygrała


Włodarze rybnickiego magistratu domagali się niezwłocznej eksmisji Signum Magnum. Konflikt między stronami trwa już kilka lat. Według prezydenta Adama Fudalego fundacja przestała realizować swoje statutowe cele, więc powinna opuścić komunalny budynek. Jej prezes Małgorzata Sojka i założyciel ojciec franciszkanin Oskar Puszkiewicz twierdzą, że miasto pozbawiło fundację należnych dotacji. Signum Magnum prowadzi świetlicę środowiskową dla dzieci, rekolekcje trzeźwościowe dla dorosłych (animatorów młodzieży) oraz wydaje kilka pism, m.in. „Promyka Jutrzenki”. W zeszłym roku sąd orzekł wspomnianą eksmisję. Ojciec Puszkiewicz na znak protestu, bo wiedział o wyroku, przykuł się wtedy kajdankami do bramy sądu, o czym informowały nawet media ogólnopolskie.
Dlaczego orzeczenie zapadło w trybie zaocznym? Otóż w procesie nie uczestniczyli przedstawiciele Signum Magnum. Okazało się, że nie z własnej winy. – Jakimś dziwnym trafem Poczta Polska nie dostarczała nam zawiadomień o rozprawach, choć na drzwiach mamy skrzynkę, a w urzędzie pocztowym przegródkę na korespondencję. Ponadto placówka była czynna przez 24 godziny na dobę, bo prowadziliśmy dom dziecka – mówi Małgorzata Sojka. Bardzo chcieliśmy poznać stanowisko władz miasta dotyczące ostatniego wyroku i dowiedzieć się, czy magistrat odwoła się do sądu wyższej instancji. 1 sierpnia wysłaliśmy e-maila z pytaniami do biura prasowego urzędu miasta. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Takie sytuacje niestety powtarzają się notorycznie.

1

Komentarze

  • pasmo nieszczęść 23 sierpnia 2007 15:54pan Adam F. nie ma szczęścia przez te wakacje, a to pocięte drzewa i prokuratura na głowie, a to znowu Sąd Rejonowy "pomylił się" i nie uznał racji Gminy rządzonej przez Najlepsiejszego Prezydenta Wszechczasów i trzeba będzie jego błędy naprawiać Panie Adamie jesteśmy z Panem, jesteśmy tuż za Panem, czekamy aż w końcu Pan zrezygnuje

Dodaj komentarz