Władze miasta chcą przekonywać osoby starsze do korzystania z e-karty dla, jak mówią, ich dobra
Władze miasta chcą przekonywać osoby starsze do korzystania z e-karty dla, jak mówią, ich dobra


Z początkiem nowego roku podobny obowiązek będą miały osoby starsze. Dlaczego? Wprowadzenie e-biletu w rybnickich autobusach miało nie tylko usprawnić sposób pobierania opłat za przejazdy, ale również umożliwić monitorowanie całej komunikacji. Okazało się jednak, że system nie widzi osób uprzywilejowanych, które mają prawo do darmowych przejazdów. Pasażerowie po siedemdziesiątce podróżują obecnie za darmo na podstawie dowodu osobistego. Od stycznia osoby, które ukończą 70 lat, będą mogły jeździć bezpłatnie, ale używając imiennej e-karty, którą otrzymają za darmo. Tak zdecydowali radni. Jest obowiązek, jest i sankcja za jego niedopełnienie. Osobę uprawnioną do darmowych przejazdów, która nie zarejestruje się w autobusie przy użyciu e-karty, będzie można ukarać mandatem w wysokości dziewięciu zł. Ta sprawa wzbudziła chyba najwięcej wątpliwości radnych, bo to przecież absurd. Wiceprezydent Joanna Kryszczyszyn zapewniła, że ZTZ nie będzie zachowywał się jak windykator. – Kara jest, bo być musi, ale jednak niewielka. Chcemy raczej przekonywać starszych mieszkańców do korzystania z e-biletu dla ich dobra, byśmy nie zlikwidowali jakiegoś autobusu, z którego oni korzystają – mówiła.
Kazimierz Berger, dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego, ma nadzieję, że wreszcie okaże się, ilu ludzi korzysta z darmowych przejazdów. – Dziś według systemu w autobusie jedzie 17 pasażerów, a w rzeczywistości jest ich 32. Chcemy mieć pełny obraz, by nieopatrznie nie zlikwidować kursów, z których korzystają głównie osoby starsze, dojeżdżające np. do kościoła czy na cmentarz – tłumaczy. E-biletu nie będą natomiast musieli używać ci, którzy korzystają z przywilejów ustawowych, a zatem m.in. parlamentarzyści, choć poseł czy senator jeżdżący autobusami miejskimi to raczej unikat na skalę krajową. W sprawie wydania imiennej darmowej e-karty zainteresowani powinni się byli zgłosić do punktów w kasach biletowych na placu Wolności bądź na dworcu autobusowym przy ul. Budowlanych. Spóźnialscy powinni udać się tam jak najszybciej, by nie dać się przyłapać na darmowej jeździe na gapę. Więcej czasu mają pasażerowie, którzy w przyszłym roku staną się 70-latkami.



Elektroniczny system dostarcza precyzyjnych informacji o liczbie pasażerów korzystających z poszczególnych linii i kursów, a te dane mają pomóc Zarządowi Transportu Zbiorowego dopasować m.in. liczbę kursów i wielkość autobusów do rzeczywistych potrzeb. Chodzi o to, by miasto dopłacało do komunikacji jak najmniej. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz