W rybnickiej straży miejskiej zakończyła się weryfikacja funkcjonariuszy chcących pracować w nowej formacji. Jest ich 47, ale nie wiadomo, ilu przebrnęło przez sito. Nowym komendantem ma zostać 30-letni Janusz Bismor, który jako pełnomocnik prezydenta organizuje straż na nowo.
Zmiany są efektem decyzji radnych, które zapadły na czerwcowej sesji. Dotąd straż była wydziałem magistratu, a teraz będzie samodzielnym zakładem budżetowym. Znajdą w nim pracę ci strażnicy, którzy przejdą weryfikację. Tym, którym się nie uda, oraz byłym komendantom (dla nich nie ma miejsca w formacji) magistrat musi wypłacić odprawy. Kandydatów na komendanta było trzech, w tym jeden ze strażników jastrzębskich i były komendant w Knurowie.
Komisja konkursowa wybrała właśnie Janusza Bismora, który do niedawna pracował w magistrackim wydziale podatków, a wcześniej w gliwickim urzędzie miasta, gdzie tworzył zręby centrum zarządzania kryzysowego. Służbę wojskową odbywał w żandarmerii. Nowa straż zacznie działać od października. Janusz Bismor nie chce jeszcze mówić o wynikach weryfikacji, na którą złożyły się m.in. test sprawnościowy i sprawdzian z m.in. topografii miasta. Najpierw przedstawi je prezydentowi. – Rybniczanie nie muszą kochać straży miejskiej, ale muszą mieć do niej zaufanie – zaznacza Janusz Bismor.
Na ostatniej konferencji prezydent zapowiedział, że w przyszłym roku rozpocznie się wznoszenie nowej siedziby dla straży. Wcześniej mówiło się o przeprowadzkach do obiektów komunalnych, ale zdecydowano o budowie. Gmach ma stanąć na terenie obecnego parkingu obok przychodni przy ul. Reymonta.
Komentarze