Bel Canto po węgiersku


Jurorzy, wśród których byli znani węgierscy kompozytorzy i dyrygenci, po przesłuchaniu nadesłanych kaset z nagraniami do udziału w Zielonym Święcie Pieśni (24-26 maja) zakwalifikowali 16 chórów z całej Europy, w tym Bel Canto z Rybnika. Chórzystki z I LO zaśpiewały po węgiersku pieśń „Uj regošenek”.– To współcześnie brzmiąca, ale trudna do zaśpiewania węgierska pieśń sakralna. Dostaliśmy tylko nuty i tekst. Ćwiczyliśmy od lutego, ale zaśpiewaliśmy ją na tyle dobrze, że węgierskie chóry zgotowały nam owację na stojąco. W konkursie wystąpiliśmy jako chór żeński, ale w czasie koncertu galowego już w mieszanym składzie zaśpiewaliśmy m.in. „Gaude Mater” i „Zachodzi słoneczko” – mówi dyrygentka Lidia Marszolik.W węgierskim festiwalu chór I LO wystąpił już po raz trzeci. Przed czterema laty też zajął tam drugie miejsce. Ze względu na wyjazd na Węgry Lidia Marszolik zrezygnowała tym razem z udziału w bydgoskim finale konkursu o Złoty Kamerton. W ubiegłym roku w Bydgoszczy Bel Canto zdobył to trofeum już po raz siódmy, a w swoim dorobku ma też trzy srebrne.

Komentarze

Dodaj komentarz