Rybnickie metra ma przede wszystkim rozładować ruch w śródmieściu. Zdjęcie: Wacław Troszka
Rybnickie metra ma przede wszystkim rozładować ruch w śródmieściu. Zdjęcie: Wacław Troszka

Prezydent Adam Fudali ma jednak pomysł na rozwiązanie tego problemu.
Rybnik jest bardzo rozległy, liczy aż 27 dzielnic, a ludzie mają do załatwienia mnóstwo spraw w różnych instytucjach. Jeżdżą tu więc tysiące aut osobowych i autobusów, które najczęściej robią pętlę po mieście, objeżdżając najważniejsze punkty. I właśnie projekt, który autorzy symbolicznie nazwali rybnickim metrem, ma m.in. ułatwić dotarcie mieszkańcom do celu, a jednocześnie ograniczyć ruch kołowy w śródmieściu. Prezydent pochwalił się tym pomysłem na konferencji pod hasłem „Nowoczesna infrastruktura – klucz dla rozwoju gospodarczego Śląska”, która odbyła się ostatnio w Katowicach, a dotyczyła m.in. kwestii ruchu drogowego. Czym ma być metro rybnickie? Nie ma nic wspólnego z tradycyjnym. Według planów, już za kilka miesięcy każdy będzie mógł dojechać do wszystkich ważniejszych miejsce w centrum małymi autobusami specjalnej miejskiej linii.

Czy się sprawdzi
Wtedy nie trzeba będzie wsiadać do samochodami, więc w centrum nie będzie ani wielkiego ruchu, ani oczywiście korków. – Pierwsze słyszę o takim pomyśle. Z jednej strony pomysł wydaje się dobry, jeżeli rzeczywiście pozwoli na rozładowanie ruchu, bo na razie do jeżdżenia po centrum to trzeba mieć mocne nerwy. Jednak nie wiem, czy uruchomienie takich linii się sprawdzi – zastanawia się Jarosław Gancosz. Zgodnie z założeniami, prywatne auta i większość innych autobusów mają dojeżdżać tylko do centrów przesiadkowych, które powstaną na obrzeżach śródmieścia. Przy nich z kolei docelowo mają powstać tanie, wielopoziomowe parkingi. Jak wyjaśnił prezydent Fudali, kto zostawi tam auto, dalej będzie mógł dojechać autobusem za darmo.
– Chcemy stworzyć cztery takie punkty. Tam będzie się można przesiąść do tego, co nazwaliśmy rybnickim metrem – wyjaśnił prezydent. Jacek Smolorz nie wierzy w powodzenie tych planów. – Już widzę tabuny kierowców, jak zostawiają swoje auta na tych parkingach. Jesteśmy przecież przyzwyczajeni do parkowania samochodu jak najbliżej miejsca, do którego się udajemy. Poza tym każdy będzie obawiał się, że ktoś zniszczy mu auto lub ukradnie, kiedy będzie siedział w urzędzie. Sam pomysł jest niezły, ale trudny do zrealizowania. Myślę, że metro nie załatwi kwestii korków. Zwłaszcza że dróg nie korkują wyłącznie ci, którzy załatwiają sprawy urzędowe. Całe mnóstwo dojeżdża do pracy bądź tylko przejeżdża przez miasto, a tu problemu nie rozwiąże metro na krótkie dystanse – stwierdza Jacek Smolorz.

Warto spróbować
Innego zdania jest Agata Twardy. – Mnie się takie rozwiązanie podoba. Nie wiem, dlaczego niektórzy narzekają. Jak drogi są zapchane, to jest źle, a jak urząd chce coś z tym zrobić, to też niedobrze. Korki to zresztą dzisiaj problem nie tylko Rybnika. Jeżeli więc prezydent ma pomysł, który choć trochę poprawi sytuację, to chwała mu za to. Moim zdaniem poczekajmy i nie krytykujmy do chwili, kiedy rybnickie metro nie zacznie działać. Na krytykę zawsze jest czas. A nuż okaże się, że to dobry pomysł? – pyta pani Agata. Pomysł jest, jednak jest też parę niewiadomych: skąd miasto weźmie fundusze na realizację pomysłu i jak w praktyce będzie wyglądało funkcjonowanie autobusów linii metra. Nie wiadomo też, jeżeli rzecz dojdzie do skutku, w jaki sposób rozwiąże się kwestię ruchu w centrum w ogóle.
Jeśli bowiem wprowadzi się tam np. ograniczenia, to naturalną koleją rzeczy ruch zwiększy się w innym rejonie. – To jest chory pomysł. No bo jeśli zechcę wybrać się np. do urzędu, a przy okazji zrobić zakupy, to będzie to bardzo trudne. Auto będzie bowiem stało na peryferiach, tymczasem ja z całym majdanem będę się targał po jakichś autobusach czy centrach przesiadkowych? Kogoś chyba całkiem porąbało. Nie lepiej zamiast na jakieś nowości tego typu wydać pieniądze na drogi? Przecież to jest logiczne, że gdyby były porządne drogi, ale przede wszystkich tych dróg i obwodnic byłoby znacznie więcej, to żadna nie byłaby zakorkowana – denerwuje się Antoni Urban. I trudno nie przyznać mu racji.



Pierwszą, oficjalną prezentację projektu rybnickiego metra, nad którym prace trwały rok, zaplanowano już na 1 października. Potem będą się odbywały społeczne konsultacje. Na temat pomysłu będą mogli wypowiedzieć się przyszli, ewentualni, pasażerowie metra. – Ostateczny kształt zmian w komunikacji będzie zależny od ich opinii – zapewnia Krzysztof Jaroch, rzecznik prezydenta. (MS)

6

Komentarze

  • ela 03 października 2007 14:21Mam z dwójką małych dzieci i zakupami biegać do autobusu mając wygodny samochód ? A moja babcia ? Ma siedzieć w domu bo nie potrafi wejść do autobusu i daleko chodzić ? Pożądne parkingi w centrum (wielopoziomowe)i obwodnice - stare sprawdzone pomysły!!!!
  • GE. Chore pomysły zmęczonej władzy 03 października 2007 11:45Pomysł z "metrem" tak poroniony jak złodziejska e-karta. Wysiądź "pomysłowy" prezydencie ze swojej Laguny, i pojeździj autobusami! Posłuchaj emerytów jak przeklinają ten kawalek plasiku, popatrz ile osób kupuje bilety u kierowcy by byc mniej ograbionymi. To ta władza zafundowała nam molochy w samym centrum miasta (Plaza,Focus) a teraz biadoli nad korkami. Nie po to mam prawo jazdy i auto by stac z zakupami na przystanku i czekac na podjechanie jakiegoś busa. Nie macie gdzie pieniędzy wydać? Proponuję takie busy załatwic dla dzieci by dowoziły je do szkól. Proszę podjechac i sprawdzić choćby pod szkoła SP24 w Popielowie, lub gimnazjum 13 w Radziejowie, jak sytuacja wygląda przed godz.8 rano. Co do inżynieri ruchu w mieście, gigant intelektualny zaprojektował, przejście przez jezdzię z Pl. Armi Krajowej do nowo powtającej Biedronki. (miejsce po byłym PKS) Jadąc od strony ronda obok KBO, trzeba ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym z lewej strony. (od Policji) Patrząc w lewo już wjeżdza się na przejście, na którym z prawej strony nagle może znaleźc się babcia z zakupami, spieszaca na podjeżdźający autobus (lub "metro")do przystanku przy Policji. Punkt utylizacji pieszych gwarantowany!! Nawet eutanazji nie trzeba!! Gratuluję równiez koordynacji harmonogramu remontu dróg, w dzielnicy Chwałowice. Sląska zamknięta z powodu budowy kanalizacji, a na Szulika trwa frezowanie asfaltu. Fakt, droga do remontu juz dawno się nadawała, ale czy musi to być w tym samym czasie?? Z Radziejowa do Chwałowic jest niespełna 2 km. ale z powodu tego pomysłu trzeba nadkładac 15km. i odstaćco najmniej 1/2 godziny w tak nielubianych przez włodarzy korkach. Mam nadzieję, ze mieszkańcy Rybnika dają wam odpocząć w następnej kadencji, od trudu rządzenia naszym miastem. Z pozdrowieniami, zniesmaczony podatnik.
  • Arek 01 października 2007 09:42Jak na razie jeszcze zbyt wiele kwestii odnośnie tego projektu jest niejasnych jak np.: 1. Gdzie usytuowane byłyby parkingi? 2. jaki bylby koszt poruszania się taką "komunikacją zastępczą"? Bo raczej za darmo to nie będzie 3. jakie byłyby trasy takich autobusów? 4. Jak często takie busy by kursowały? Nawet jeżeli te kwestie jakoś sensownie uda się rozwiązać to w dalszym ciągu pozostaje problem ruchu tranzytowego i kompletnego braku obwodnic. Może się mylę ale wygląda to na pierwszy krok do wprowadzenia opłat za wjazd do centrum miasta...
  • kazo drogi 27 września 2007 19:15Piękne plany snują władze Rybnika. Jednak proponuję, aby pomyślano o tych co przez to misto chcą przejechać. Miałem okazje jechać do Gliwic i to była gehenna. Droga głowna zamknięta, proponowany objazd zabawy w układanie chodnika i co rusz korki. Jechałem z powrotem przez Rudy i tam też blokaduy w postaci nitek jednokierunkowych czy zerwanego asfaltu. Zastanawiam sie czy ktoś w tym mieście myśli o tym że jak cos sie zamyka - i to głowną trasę, to na objazdach bedzie potężny ruch. W dodatku na tych objazdach pojawiaja sie utrudnienia niesamowite. tak wiec przejazd poza miastem, ale w granicach administracyjnych Rybnika to horror. Gratulacje dla takich włodarzy!!!
  • Marek Coś racji.. 27 września 2007 16:24Dojazd i wyjazd z miasta to jedno a przejazd przezeń to drugie.Rozumiem skalę kosztów ale Panie Prezydencie miasta Rybnik , blado widzę jakiekolwiek próby jazdy po otwarciu autostrady pólnoc południe.Bo dziś dojazd do tej istniejącej przypomina niesmaczny żart.O B W O D N I C E i to takie z prawdziwego zdarzenia to na tyle odciąży ruch w Rybniku że dalsze pomysły staną się zbędne (na dłuższy czas).
  • znawca Metro 27 września 2007 14:46Kolejny poroniony pomysł, po wielu niepotrzebnych rondach. Ruch tranzytowy i tak będzie się odbywał przez miasto. W Krakowie dla testu wyłączono światła i ruch się upłynnił. Proponuję zlikwidowac na poczatek rondo przy Makro, swiatła przy Tesko. Niech sobie hipermarkiety wybudują bezkolizyjne pasy rozbiegowe jak chcą handlować.. Zamiast wydawać pieniądze na parkingi należy zacząć budować dwupasmowe obwodnice z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami. Tak jak to robi się na Zachodzie. władza Rybnika przedstawia nam roawiązania ze średniowiecza.

Dodaj komentarz