Pacjenci i odwiedzający są zdumieni usunięciem klamek ze szpitalnych okien
Pacjenci i odwiedzający są zdumieni usunięciem klamek ze szpitalnych okien

Z okien pawilonu łóżkowego szpitala wojewódzkiego w Rybniku Orzepowicach zniknęły wszystkie klamki, więc teraz można już tylko uchylać górne lufciki. Pacjenci (jest ich tu blisko 570) i odwiedzający są tym zdumieni.
– Takie rzeczy można było robić 30, 40 lat temu, ale dzisiaj? Są przecież klamki na kluczyk. Jak to wygląda, można by pomyśleć, że szpital obrobili złomiarze – mówi pan Mirosław z Kamienia, który wczoraj odwiedził teścia. – W szpitalach zdarzają się przykre historie, dlatego chcemy utrudnić próby samobójcze. Szpital to miejsce specyficzne, przebywają tu ludzie, którzy cierpią, a ból może doprowadzić do szaleństwa – wyjaśnia dyrektor Bolesław Gębarski. Lekarze pytani o okna bez klamek na ogół znacząco się uśmiechają. Złośliwi mówią, że dyrektor obawia się skutków ubocznych swego programu oszczędnościowego. Lekarze nie rezygnują ze starań o jego odwołanie. Choć wicemarszałek Grzegorz Szpyrka uznał ich pismo w tej sprawie za anonim, przygotowują kolejne.
Jeszcze w tym tygodniu mają je przygotować związkowcy i przedstawiciele Izby Lekarskiej. – To dzieje się za moimi plecami, więc trudno mi to komentować – mówi Gębarski. – Już trzy tygodnie temu dyrektor miał przedstawić propozycje zmian związanych z programem oszczędnościowym. Tymczasem docierają do nas chaotyczne informacje a to o likwidacji jakiegoś oddziału, a to o wydzierżawieniu jednego z budynków – mówi Krzysztof Potera, szef związku lekarzy. – Optymalizacja wydatków jest koniecznością. Szpital nadal przynosi straty, ale za sierpień były one już dużo mniejsze niż wcześniej. O zamykaniu oddziałów nie ma mowy, będziemy za to łączyli niektóre oddziały organizacyjnie. Znikną raczej stanowiska administracyjne, bez których można funkcjonować – informuje dyrektor.
Kilka dni temu do naszej redakcji zadzwonił Czytelnik. Stwierdził, że jego babcia leży na oddziale ortopedycznym i czeka na operację, której nie można wykonać z powodu awarii urządzenia, ale dyrektor nie pozwala go naprawić. – Interniści twierdzą, że jak babcia poleży dalej, to dostanie zapalenia płuc. Proszę nam pomóc, ten nowy dyrektor zagraża pacjentom – usłyszeliśmy w słuchawce.
Informacjom tym zaprzecza ordynator oddziału ortopedycznego Bogusław Joański. – Była krótka awaria sprzętu rentgenowskiego, ale teraz operacje odbywają się normalnie – mówi. Jeden ze specjalistów wspomina o trudnej sytuacji młodszych kolegów. Dyrektor zgodę na odbycie obowiązkowego stażu specjalizacyjnego w innym szpitalu miał uzależniać od podpisania przez lekarza nowej, niekorzystnej dla niego umowy.
– Stażyści sami zaproponowali podpisanie nowych umów. Wszyscy lekarze robiący specjalizację mają zielone światło. Nie ma zwrotu kosztów podróży, bo być nie może. Ponadto zrezygnowałem z tzw. lojalek, czyli podpisywania zobowiązań do trzyletniej pracy w szpitalu po zdobyciu specjalizacji. Nie mogę tego oczekiwać od młodych lekarzy – odpowiada dyrektor Gębarski.

5

Komentarze

  • mix dno a nie szpital 18 listopada 2007 19:48kto tam pujdzie zywy juz z niego niewyjdzie
  • Trinity ŁAMANIE prawa przez Gebarskiego 10 października 2007 18:55kolejnym "zabiegiem”, jakim raczy "dyrektor" p. Gebarski to - zatkał usta pielęgniarką dając im (za pośrednictwem rady pracowniczej) do dyspozycji 1 milion !! złotych, mają tę kasę podzielić między pracowników, kasa pochodzi z puli premii kwartalnej-motywacyjnej ustanowionej przez Gnota, podział pieniędzy ma nastąpić na zasadzie, kto miał większą premię za I i II kwartał to nic nie dostanie, Gebarski ŁAMIE !!! ustawę o ochronie danych osobowych, ponieważ udostępnił radzie pracowniczej kwoty premii i powiązane z nimi nazwiska, co jest niezgodne z prawem !!! MOŻE SIĘ JAKIŚ DZIENNIKARZ TYM ZAINTERESUJE Co jeszcze czeka szpital w Rybniku pod rządami p. Gebarskiego ..................... ???
  • nex 09 października 2007 21:21Witam,też tam miałem usuwany ząb,to był horror.Jakieś wyszczerbione narzędzia wielokrotnego użytku,nie miałem narkozy za 400zł więc wszystko widziałem.Trochę to dziwne że to prywatna praktyka bo przecież jest chirurgia szczękowa.
  • KP do p. Wioli 08 października 2007 10:46W szpitalu nr 3 w Rybniku nie ma poradni chirurgii szczękowej - to prywatna jednostka wynajmująca pomieszczenie w jednym z budynków szpitala. Proszę o przekazanie tam w/w skargi - szpital nie ma z tym nic wspólnego. Łączę wyrazy szacunku i życzę zdrowia.
  • wiola zabieg 06 października 2007 23:35mialam robiony zabieg chirurgiczny usuwanie zęba pod narkoza zaplacilam za to 400zl co przy moich zarobkach jako stażystki bylo to całe moje wynagrodzenie po zabiegu mineło kilka dni okazalo sie ze zabieg zostal zle wykonany pojechałam a by o zrobili ponownie po czym uslyszalam ze to sie zdarza kazdemu by zostawic mały luzny korzen zaszyty w dziąsle nigy do tego szpitala nigdy

Dodaj komentarz