Adam Ochojski pokazuje pomnikową tabliczkę, którą przytwierdził zanim jeszcze lipa została uznana przez wojewodę za pomnik przyrody
Adam Ochojski pokazuje pomnikową tabliczkę, którą przytwierdził zanim jeszcze lipa została uznana przez wojewodę za pomnik przyrody

Miastu przybył nowy pomnik przyrody; to blisko 100-letnia lipa drobnolistna rosnąca obok leśniczówki Chwałęcice w pobliżu stawu Gzel. Obwód pnia zmierzony na wysokości 130 cm wynosi 515 cm.
Do nadania okazałej lipie statusu pomnika przyrody doprowadził Adam Ochojski, przewodniczący komisji ochrony przyrody rybnickiego PTTK. To już siódmy pomnik przyrody, o który zadbał. Wcześniej stały się nimi cztery głazy narzutowe i trzy inne drzewa. Największy z głazów nosi imię Oskara Michalika i można go podziwiać w lesie, w dzielnicy Paruszowiec-Piaski. Na listę pomnikowych drzew za sprawą społeczników z PTTK wciągnięto wcześniej jesion wyniosły rosnący koło rybnickiego zamku oraz wierzbę kruchą na dziedzińcu kościoła ojców franciszkanów. Mając w obwodzie 600 cm, jest najgrubszym drzewem w całej okolicy.
O status pomnika przyrody dla lipy w sąsiedztwie leśniczówki Adam Ochojski zabiegał od września ubiegłego roku. Drzewu przyjrzeli się z bliska fachowcy, m.in. przedstawiciel wojewódzkiego konserwatora przyrody. Stwierdzili, że lipa posiada „duże walory przyrodnicze i charakteryzuje się ciekawym pokrojem oraz stosunkowo dobrym stanem zdrowotnym. W połowie lipca rybniczanin otrzymał pismo informujące go o rozporządzeniu wojewody śląskiego z 15 czerwca, którym ustanowił on chwałęcicką lipę pomnikiem przyrody. Przytwierdzenie do pomnikowego pnia charakterystycznej tabliczki z polskim godłem nie było konieczne. Adam Ochojski przytwierdził ją tam już w 2003 roku, jak mówi, na wszelki wypadek, by okazałej lipie nie przytrafiło się nic złego. Kilka lat temu zaatakowała ją pasożytnicza jemioła. Nadleśnictwo Rybnik sprowadził wtedy na pomoc specjalistów od chirurgii drzew. Uwolnili oni lipę od jemioły i obcięli górne obumarłe konary.

Komentarze

Dodaj komentarz