Podkom Mariusz Zieliński twierdzi, że trzeba walczyć ze stereotypami wśród uczestników ruchu drogowego. Zdjęcie: starostwo wodzisławskie
Podkom Mariusz Zieliński twierdzi, że trzeba walczyć ze stereotypami wśród uczestników ruchu drogowego. Zdjęcie: starostwo wodzisławskie

Konferencja poświęcona temu problemowi odbyła się ostatnio z inicjatywy komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego przy staroście.
Głównym powodem wypadków jest niedostosowanie prędkości do panujących warunków. To, w połączeniu z lichą jakością dróg oraz nie zawsze dobrym stanem pojazdu powoduje, że na każde 100 wypadków ginie statystycznie 11 osób. Rocznie na polskich drogach życie traci około 6 tys. ludzi, a ponad 64 tys. zostaje rannych. Koszty leczenia ofiar i wypłaty odszkodowań przekraczają ponad 12 mld zł rocznie. Nie spada również liczba wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów. W Polsce jest ich prawie dwukrotnie więcej niż w Europie Zachodniej. Co gorsza, około 27 proc. kierowców zasiada za kółkiem po kielichu. W ostatnich latach zagrożeniem stało się też prowadzenie przez szoferów rozmów przez komórki.

Więcej ofiar
Jak mówił kom. Jarosław Maindok, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, w 2005 roku w województwie odnotowano 4741 wypadków, w zeszłym 4660. W powiecie było to 165 i 110. W 2005 roku zginęło 311 osób, w zeszłym 360. Na drogach wodzisławskich liczba ofiar śmiertelnych wzrosła z dziewięciu do 13. Najwięcej ginie ludzi w wieku 18-24 lat i 40-59 lat. Najwięcej zdarzeń policjanci odnotowują latem, bo zimą jeździmy ostrożniej. Z badań Instytutu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego SARTRE wynika, że Polacy są najbardziej nieodpowiedzialnymi kierowcami w Europie po Słowakach. – O wypadkach mówimy w chwili ich wystąpienia i zaraz o tym zapominamy – uważa podkom. Mariusz Zieliński z wodzisławskiej drogówki. Drogi powiatu liczą 810 km, z czego 9 proc. (około 54 km) to drogi wojewódzkie i krajowe. Do wypadków dochodzi najczęściej na głównych ciągach. Policjanci przekonują jednak, że na polskich drogach może być bezpieczniej, ale konieczna jest współpraca samorządów, organizacji pozarządowych i mieszkańców. Znakomitym rozwiązaniem jest rządowy program Razem Bezpieczniej. Zdaniem podkom. Zielińskiego trzeba też walczyć ze stereotypami. – Kierowcy uważają, że jeśli jest ruch, to muszą być wypadki. Zwykle twierdzą też, że ich powodem jest zły stan dróg. Każdy uważa się za króla szos. Problemem jest też społeczne przyzwolenie na niezapinanie pasów, jazdę po kielichu itd. – mówi Mariusz Zieliński.

Zapobiegać i pomagać
Marek Okularczyk, dyrektor powiatowego zarządu dróg, podkreśla, że w ostatnich latach gminy i powiat wydają więcej pieniędzy na poprawę jakości dróg niż kiedyś. Mówiono również o ofiarach. Od października zeszłego roku do końca września tego roku rydułtowski szpital udzielał pomocy aż 351 osobom, w tym 167 dzieciom. – Najczęstsze obrażenia to urazy głowy i ogólne obrażenia ciała – informuje Bożena Capek, dyrektorka lecznicy. Pomaga też m.in. stowarzyszenie Przyjazna Droga. To jedyna tego typu organizacja pozarządowa w regionie. – Organizujemy pogadanki w przedszkolach i podstawówkach. Ponadto wspieramy poszkodowanych finansowo, jak też w sprawach dotyczących odszkodowań – mówi Mariusz Ganita, prezes Przyjaznej Drogi.
Głos zabrał też 17-letni Piotr Antończyk, uczeń Zespołu Szkół Technicznych w Wodzisławiu. – Niepokoi mnie fatalny stan nawierzchni ulicy Młodzieżowej, a samochody mogą tam teraz jeździć z prędkością 70 km/godz. – mówił. Starosta Jerzy Rosół obiecał, że uwagi i opinie zostaną przeanalizowane, a wnioski przedstawione członkom komisji. – Myślę też, że przystąpimy do opracowania mapy miejsc szczególnie niebezpiecznych – zapowiedział. Dodał, że wszystkiego nie zrobi się od razu, dlatego trwają rozmowy z samorządowcami, by określić priorytety.



Doświadczenia krajów zachodnich pokazują, że mimo wzrostu liczby pojazdów można ograniczyć liczbę wypadków. Wedle Komendy Głównej Policji w 95 proc. przypadków winny jest człowiek, w 33 proc. droga, a w 12 proc. pojazd i otoczenie. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz