Serca publiczności podbili przedstawiciele młodzieży Rafał Piontek i Szymon Stabla
Serca publiczności podbili przedstawiciele młodzieży Rafał Piontek i Szymon Stabla


Trójka etatowych jurorów: Marek Szołtysek, Józef Polok i przewodnicząca im Maria Pańczyk, twórczyni radiowego konkursu na Ślązaka Roku, miała więc niezbyt duży wybór. Ostatecznie pierwszej nagrody nie przyznała, a równorzędnymi drugimi nagrodami podzieliły się: Agnieszka Rusok z Pstrążnej za opowieść o szewcu Franciszku i Ewelina Kuśka z Jastrzębia za gawędę „O Mariance zapomnianej artystce”. Trzecie nagrody również przyznano po społu Krystynie Pisarzowskiej z Gostynia i Zofii Przeliorz z Żor Osin.
Publiczności najbardziej przypadła do gustu opowieść zatytułowana „Nie pamiynto woł, jak cielynciem boł” w wykonaniu Rafała Piontka z Książenic i Szymona Stabli z Chwałowic, laureatów wyróżnień w kategorii młodzieżowej. Odziani w górnicze mundury pierwszoklasiści zespołu szkół technicznych uraczyli ciepłą, podszytą humorem opowieścią o podobieństwach łączących kolejne pokolenia. – Teza tej opowieści jest prosta – zmienia się świat, ale ludzie tak naprawdę się nie zmieniają – mówi Krystyna Pierchała, autorka tekstu, nauczycielka polskiego z popularnego „Tygla”. To ona namówiła chłopców do udziału w konkursie.
W roli gwiazdy wieczoru wystąpił 60-letni Norbert Klosa z Rudy Śląskiej, który niedawno zdobył tytuł Ślązaka Roku. – Bardzo się ucieszyłem z tego zaproszenia. Dziś szedłem sobie powoli przez miasto i delektowałem się tym Rybnikiem, który przez te lata tak się pozmieniał – mówi Norbert Klosa. Wszystkich, chyba bez wyjątku, ujął swą opowieścią „Szukom i cknia” o swoim dawnym Śląsku. – Zachęcam ludzi, by jeśli mają coś do opowiedzenia, to niech przychodzą. O codziennych, prozaicznych sprawach też można opowiadać. Chodzi nam o sztukę pięknego i zajmującego opowiadania, czyli to, co zabiła telewizja, a teraz dobijają SMS-y i internetowe Gadu-Gadu – mówi Marek Szołtysek.
W drugiej części wieczoru publiczność zobaczyła „Pomstę”, czyli śląski musical na motywach „Zemsty” Aleksandra Fredry z muzyką Katarzyny Gaertner i librettem Mariana Makuli.

Komentarze

Dodaj komentarz