To była bolesna nauczka

Pewien 58-letni mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn dostał 17 grudnia taką nauczkę, że niewątpliwie popamięta ją bardzo długo. Wszystko zaczęło się w lokalu przy ul. Podmiejskiej w Rybniku. Mężczyzna wszedł tam i przysiadł się do stolika, przy którym siedział, jak się okazało, 28-letni rybniczanin. – Między panami doszło do sprzeczki, ale na pewno nie do rękoczynów – mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, oficer prasowy rybnickiej policji.
Mieszkaniec Czerwionki opuścił lokal około godz. 21.30 i udał się na autobus do domu. – Kiedy zmierzał w stronę przystanku, napadł go właśnie 28-latek, z którym pokłócił się w barze, pobił, a potem okradł – informuje nadkomisarz Nowara. Jak dodaje, napastnik zabrał poszkodowanemu dokumenty, pieniądze oraz bony świąteczne wartości 200 zł, po czym zbiegł w kierunku pobliskiego osiedla. Wpadł jednak jeszcze tej samej nocy. Patrol, który przyjechał na miejsce zdarzenia, szybko ustalił, kim był sprawca. Okazało się, że 28-latek jest doskonale znany zarówno klientom, jak też obsłudze baru, bo gości tam bardzo często.
Kilkadziesiąt minut później mundurowi zastukali już do jego drzwi. Delikwent najwidoczniej nie spodziewał się tak szybkiej wizyty stróżów prawa, bo ci zaskoczyli go w... łóżku. Grozi mu kara do nawet 12 lat więzienia.

Komentarze

Dodaj komentarz