Do 24 sierpnia wszystkie skrzynki pocztowe mają zastąpić euroskrzynki. Pytanie, ile uda się wymienić. Zdjęcie: Wacław Troszka
Do 24 sierpnia wszystkie skrzynki pocztowe mają zastąpić euroskrzynki. Pytanie, ile uda się wymienić. Zdjęcie: Wacław Troszka


– Co roku karmi się nas podwyżkami. Teraz wymyślili kolejny haracz. To wprawdzie 3,21 zł miesięcznie, ale nie zapłacę – grzmiała do redakcyjnej słuchawki jedna z mieszkanek. Nowa opłata podniosła ciśnienie wielu lokatorom. – Ta pozycja zaintrygowała całą rodzinę. Może dlatego, że podano tylko kwotę, ale nie wyjaśniono, skąd się wzięła – mówi Piotr Gutwiński. Jak dodaje, zaczął drążyć temat z ojcem i wystosował pismo do spółdzielni z żądaniem wytłumaczenia. – Ojciec poszedł też do urzędu pocztowego, żeby zapytać, o co chodzi – dodaje pan Piotr. Okazuje się, że zamieszanie jest sprawką legislatorów z Unii Europejskiej, a w konsekwencji naszego ustawodawcy, który wprowadził zmiany w prawie pocztowym.
Problem dotyczy więc wszystkich spółdzielni, wspólnot i zarządców domów w Polsce. Jak wyjaśnia Leszek Wołczyk, wiceprezes ds. technicznych Karlika, stare skrzynki, które do tej pory były własnością poczty, do 24 sierpnia 2008 roku muszą zostać wymienione na euroskrzynki: większe, wygodniejsze i dostępne nie tylko dla doręczycieli poczty. – Wymóg techniczny jest taki, by praktycznie każdy mógł wrzucić do nich dowolną przesyłkę. Wyjąć ją będzie mógł tylko adresat. Lokatorów o wszystkim powiadomiono ogłoszeniem, które w końcu grudnia umieszczono na tablicach w blokach – dodaje wiceprezes. Ludzie mówią jednak, że lepiej było napisać w specyfikacji czynszowej, o co chodzi. Euroskrzynki w Karliku zaczną pojawiać się w lutym.
– Koszt jednej wynosi od 40 do 160 zł brutto. W przetargu wybraliśmy jedną z najtańszych ofert. Skrzynka odpowiada standardom i jest zamykana na kluczyk, który otrzyma każdy lokator – mówi Leszek Wołczyk. Jak dodaje, spółdzielnia ma dwa tys. lokali, więc musi wymienić tyle skrzynek, a ma nadzieję uporać się z tym do kwietnia. Pieniądze na ten cel będą pochodziły z funduszu eksploatacyjnego. – Nie chcieliśmy obciążać mieszkańców od razu, więc rozłożyliśmy opłatę na 12 rat, po 3,21 zł miesięcznie – dodaje wiceprezes Wołczyk. W Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej koszt wymiany jednej skrzynki skalkulowano na około 45 zł. Tak powiedział Henryk Mika, szef działu administracyjnego.
– Np. w osiedlu Centrum wymieniliśmy 1,5 tys. skrzynek, ale mamy 10,5 tys. mieszkań, a więc i tyle skrzynek. Będziemy wymieniali je systematycznie, ale przy takiej liczbie nie sposób dotrzymać terminu, zwłaszcza że to poważne koszty – tłumaczy Henryk Mika. Wymianę regulują ustawa i rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 i 24 czerwca 2003 roku. Jak widać, zaspali odpowiedzialni za przepisy wykonawcze, więc administratorzy, którzy będą właścicielami euroskrzynek, muszą się spieszyć. W Polsce jest ok. 6 mln skrzynek pocztowych. Na razie wymieniono około 2 mln, na 2 mln rozpisano przetargi, a w przypadku reszty nie zrobiono nic. W razie spóźnienia administratorom i właścicielom nieruchomości grożą wysokie kary, więc niewykluczone, że przerzucą koszty na mieszkańców.

2

Komentarze

  • Listonosz Skrzynki 11 stycznia 2008 13:57Panie prezesie a te obecne skrzynki haczyki mają zamiast zamka?
  • Elzbieta. 11 stycznia 2008 04:50Ciekawa jestem jakiej wielkosci beda te nowe skrzynki pocztowe , skoro juz dzis uwzglednia sie do nich bezproblemowe wrzucanie " kazdej przesylki" oraz gdzie niby beda sie znajdowac ? No chyba nie w tych waskich klatkach schodowych...

Dodaj komentarz