Klasa lotnicza powstanie w czerwioneckim Zespole Szkół. Zdjęcie: Małgorzata Sarapkiewicz
Klasa lotnicza powstanie w czerwioneckim Zespole Szkół. Zdjęcie: Małgorzata Sarapkiewicz

Jak „Nowiny” już krótko wspominały, w Zespole Szkół w Czerwionce-Leszczynach ma powstać sportowa lotnicza klasa licealna. Wkrótce stosowne porozumienie w tej sprawie podpiszą starosta rybnickiego powiatu ziemskiego, dyrektor placówki Piotr Buchta i przedstawiciele Aeroklubu ROW Rybnik. Byłaby to pierwsza taka klasa w całej Polsce Południowej.
Koedukacyjna klasa ma ruszyć we wrześniu tego roku, a liczyłaby ok. 30 osób. W programie nauczania nacisk ma zostać położony przede wszystkim na język angielski, i to z uwzględnieniem słownictwa technicznego, ale też na matematykę, geografię i fizykę. Piotr Buchta twierdzi, że nie będzie większych kłopotów z dopasowaniem siatki godzin. Choć bowiem przepisy ograniczają liczbę przedmiotów, których można nauczać w stopniu rozszerzonym, to on może dorzucić kilka godzin z konkretnego przedmiotu w ramach tzw. godzin dyrektorskich. Nauczyciele i instruktorzy mieliby zadbać nie tylko o rzetelne wykształcenie uczniów, ale również o kształtowanie ich charakterów, by wyrośli na odważnych, odpowiedzialnych, opanowanych pilotów umiejących pracować w zespole. W programie nauczania miałyby się też pojawić elementy wychowania patriotycznego.

Ciekawa propozycja
– Jesteśmy zainteresowani propozycją aeroklubu, bo zależy nam na kształceniu naszej młodzieży w różnych kierunkach, a ten wydaje się szczególnie atrakcyjny – mówi Grzegorz Potysz, szef powiatowej oświaty. Teoretyczne lekcje latania miałyby zostać wplecione w program nauczania, które prowadziliby instruktorzy z aeroklubu. Ćwiczenia praktyczne odbywałyby się na lotnisku w Gotartowicach. W myśl wstępnych założeń grupa ok. 15 najbardziej zaangażowanych i zdolnych uczniów miałaby przejść najbardziej zaawansowane szkolenia i zdobyć największe doświadczenie w powietrzu, by potrafić np. wylądować szybowcem w terenie przypadkowym czy przy uciążliwym tylnym wietrze. To oni jako klasowa elita mieliby w efekcie przystąpić do egzaminu państwowego na pilota szybowca.
Pozostali uczniowie mogliby poprzestać na zdobyciu podstawowych uprawnień pozwalających na samodzielne latanie szybowcem. – Możemy zagwarantować dobre, solidne wykształcenie, ale rodzice nie mogą oczekiwać, że zrobimy asa przestworzy z każdego ucznia. Nie wszyscy wychowankowie klas sportowych zostają zresztą wyczynowcami – mówi Ireneusz Boczkowski, dyrektor Aeroklubu ROW, który posiada niezbędne certyfikaty do szkolenia pilotów szybowcowych, samolotowych, a nawet balonowych oraz skoczków spadochronowych. Roczne szkolenie najlepszych uczniów miałoby kosztować 4 tys. zł, które na mocy porozumienia miałby wykładać powiat. Starosta Damian Mrowiec już zapowiada wciągnięcie do współpracy m.in. Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, z którym jest związany były wicewojewoda śląski i były wiceminister rybniczanin Eugeniusz Wróbel.

Im wcześniej
Dyrektor Boczkowski deklaruje, że aeroklub weźmie na siebie wszystkie koszty związane z pracą instruktorów i pilotów, którzy, siedząc za sterami samolotu, holowaliby szybowce. Damian Mrowiec zauważa, że starostwo wyłoży pieniądze na kształcenie mieszkańców powiatu. Problem pojawi się wtedy, gdy uczniami klasy zechcą zostać młodzi ludzie spoza jego terenu. Ten sam kłopot może też dotyczyć, co ciekawe, młodzieży z Rybnika, na terenie którego znajduje się lotnisko. W Zespole Szkół w Czerwionce-Leszczynach lotnictwo miałoby być propagowane już w klasach gimnazjalnych, których uczniowie mieliby przechodzić szkolenie modelarskie i być przygotowywani do szkolenia praktycznego za sterami szybowca. Pierwszoklasiści mieliby przystąpić do niego jeszcze przed początkiem roku szkolnego.
Już w lipcu tego roku miałby zostać zorganizowany najpierw przygotowawczy obóz teoretyczny, a zaraz potem obóz szybowcowy ze szkoleniem praktycznym. Kierownictwo aeroklubu przygotowało już dokładną siatkę jego godzin. W końcowej fazie składałoby się ono z kilkuminutowych lotów, w czasie których adepci szybownictwa uczyliby się, a potem już doskonalili podstawowe umiejętności. – Do końca sierpnia jesteśmy w stanie wyszkolić pierwszych 15 uczniów na tyle, że będą samodzielnie latali szybowcami – zapewnia dyrektor aeroklubu. Zawarcie porozumienia pozwoli uzyskać szkole aprobatę Kuratorium Oświaty w Katowicach, bez której otwarcie takiej klasy jest praktycznie niemożliwe. Piotr Buchta do 28 lutego musi przygotować plan naboru do tej klasy. Planuje on m.in. przeprowadzenie wśród kandydatów tzw. test uzdolnień kierunkowych.

Jakie wymogi
Potencjalni uczniowie będą też musieli poddać się badaniom, które mieliby przeprowadzić lekarze specjaliści z Wrocławia. Ireneusz Boczkowski podkreśla, że nie będą one zbyt rygorystyczne, gdyż obecnie nawet osoby noszące okulary mogą zdobyć licencję pilota szybowca czy samolotu. Absolwenci klasy mieliby szanse na przyjęcie nie tylko na uczelnie cywilne, ale też do wyższej szkoły oficerskiej w Dęblinie, gdzie za ukończenie podstawowego szkolenia lotniczego przyznaje się dodatkowe punkty. Kierunek pilotaż na razie ma tylko Politechnika Rzeszowska, ale o jego uruchomienie zabiega Politechnika Częstochowska. Kolejne perspektywy wiążą się z tzw. obsługą naziemną i kontrolą lotów, choć tej specjalności nie ma na żadnej polskiej uczelni. Z tego powodu same linie lotnicze muszą organizować specjalistyczne szkolenia wedle swoich potrzeb, tymczasem popyt na kontrolerów jest ogromny, bo też lotnictwo cywilne rozwija się dynamicznie.



Uruchomienie sportowej klasy lotniczej to pionierskie przedsięwzięcie na południu Polski, ale od 2005 roku taka klasa funkcjonuje w Liceum Ogólnokształcącym nr 14 w Poznaniu, które współpracuje m.in. z Ministerstwem Obrony Narodowej, skąd pozyskuje dotacje na jej prowadzenie. Dyrektor Ireneusz Boczkowski ma nadzieję, że wśród wychowanków w naszym regionie znajdą się następcy mistrzów akrobacji szybowcowej, bo aeroklub ma ich wielu z wielokrotnym mistrzem świata Jerzym Makulą na czele. Wypada dodać, że jego kierownictwo wystąpiło do samorządowców z Rybnika z propozycją utworzenia klasy lotniczej w jednym z miejscowych liceów, ale tu trwają bardzo wstępne rozmowy w tej sprawie. (WaT)

1

Komentarze

  • matka gimnazjalisty czemu brak informacji 19 lutego 2008 09:07Drogi panie dyrektorze - taka klasa - to przebój stólecia . Czemu nikt o tym profilu w Czerwionce nie słyszał ? Sądzę że zainteresowanie będzie ogromne!!! Więcej reklamy i info.Został III,IV,V by gimnazjaliści wiedzieli , że taki kierunek istnieje tak blisko.

Dodaj komentarz