Piotr Kuczera (pierwszy z lewej) i Benedykt Kołodziejczyk (drugi z lewej) mimo wielu zastrzeżeń głosowali jednak za przyjęciem zmienionego studium
Piotr Kuczera (pierwszy z lewej) i Benedykt Kołodziejczyk (drugi z lewej) mimo wielu zastrzeżeń głosowali jednak za przyjęciem zmienionego studium

Ostateczną uchwałę o zmianie studium przyjęto przy jednym tylko głosie wstrzymującym. Jeśli w ciągu 30 dni wojewoda jej nie zakwestionuje, na marcowej sesji radni postawią kropkę nad „i” i uchwalą zmianę planu zagospodarowania.
Nie wszystkie plany władz miasta podobają się mieszkańcom konkretnych dzielnic czy ulic. Od dłuższego czasu przeciwko ulokowaniu kolejnych supermarketów nad rzeką Rudą, w sąsiedztwie Carrefoura, protestuje część mieszkańców ul. Janiego.
– Zawsze jest tak, że przy tworzeniu takich planów naruszamy interes prawny jakichś osób. Trzeba zwrócić uwagę na interes dzielnicy, ale i na interes całego miasta – mówi Adam Fudali, prezydent miasta, i przypomina, że w studium i planie zapisane są jedynie możliwości, a nie ostateczne przeznaczenie gruntów: – W sąsiedztwie Carrefoura może stanąć kolejny supermarket, ale równie dobrze może powstać tam np. miejskie targowisko. Dodaje też, że niczego nie przesądza przeznaczenie pod zabudowę handlową gruntów prywatnych właścicieli. O wywłaszczeniu w takim przypadku nie ma mowy. Będą mogli je sprzedać, ale nikt ich do tego nie może zmusić.
Inna wzbudzająca kontrowersje zmiana dotyczy obszernej działki, na której do niedawna stały jeszcze hale produkcyjne Rybnickiej Fabryki Maszyn. Po wprowadzeniu zmian w planie zagospodarowania będzie tam mógł powstać wielkopowierzchniowy obiekt handlowy, ale również hale produkcyjne lub budynki mieszkalne.
Zanim na sesji przystąpiono do głosowania w sprawie 725 odrzuconych uwag, odczytano opinię rady dzielnicy Orzepowice, krytycznie oceniającą przyjęty przez miasto przebieg miejskiej obwodnicy przez tę dzielnicę. Michał Śmigielski wyjaśnił jednak, że sprawa przebiegu tej drogi została już rozstrzygnięta.
Z kolei Benedykt Kołodziejczyk odczytał oświadczenie klubu radnych Platformy Obywatelskiej. W 23 punktach skrytykował on proponowane zmiany, twierdząc m.in., że są szkodliwe dla miasta i jego budżetu. Na tej liście znalazły się m.in. wspomniane zmiany dotyczące terenu Ryfamy oraz gruntów między ul. Janiego a obwodnicą. PO skrytykowała też m.in. nieuwzględnienie w planach powiązania Rybnika z węzłem autostrady A1 Stanowice – Bełk i ograniczenie do trzech kondygnacji wysokości wielopoziomowych parkingów, które mogłyby powstać na terenie miasta. Zdaniem autorów oświadczenia, takie parkingi będą zbyt niskie, by mogły być rentowne.
Opinia PO wywołała spore poruszenie i gwałtowną reakcję prezydenta: – To wstyd dla PO, że nie ma żadnych propozycji. Jeśli nie to studium, to co? Średniowiecze, może XVIII wiek? Coście dotąd robili, czemu nie zgłosiliście żadnych uwag?
Kazimierz Salamon, radny z prezydenckiego BSR-u, stwierdził, że PO mogła wyrazić swój sprzeciw na każdej komisji gospodarki przestrzennej rady miasta. – Kto powiedział, że jesteśmy przeciwni uchwale o zmianach w studium? To tylko podsumowanie uwag i wniosków zgłoszonych przez naszego radnego na komisji gospodarki przestrzennej – próbował łagodzić sytuację Piotr Kuczera, szef klubu radnych PO. Ostatecznie radni PO, jak prawie wszyscy pozostali, zagłosowali za przyjęciem zmienionego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta.

Komentarze

Dodaj komentarz