Tadeusz Sławik nie jest już przewodniczącym Rady Miasta w Jastrzębiu. Został odwołany w poprzedni wtorek głosami radnych Platformy Obywatelskiej i Wspólnoty Samorządowej. Jego dymisja zakończyła żywot koalicji PO oraz Prawa i Sprawiedliwości w jastrzębskim samorządzie.
– To była samorządowa egzekucja – powiedział poseł Adam Gawęda, który przyglądał się nadzwyczajnemu posiedzeniu rady miasta. Sesję zwołano po wniosku, jaki 20 lutego złożyli radni klubu Platformy Obywatelskiej. W uzasadnieniu powoływali się na ustalenia, jakie zapaść miały jeszcze w ubiegłym roku. Zdaniem radnych PO wyczerpał się kredyt zaufania, jakim obdarzyli Tadeusza Sławika. Według Zbigniewa Rutkowskiego (PO) po nieudanej próbie odwołania przewodniczącego w listopadzie, kiedy to z inicjatywą taką wystąpili radni Wspólnoty Samorządowej, Tadeusz Sławik sam zobowiązał się do rezygnacji z funkcji.
Wbrew mieszkańcom
– Nie mogliśmy tolerować, aby tak ważne stanowisko zajmowała osoba, której związki ze stowarzyszeniem Zdrowa Polska są bardzo czytelne. Stowarzyszenie to działa wbrew interesowi mieszkańców, blokując budowę centrów handlowo-usługowych w naszym mieście – mówi radny Rutkowski. Podkreśla, że po listopadowej sesji (w jej trakcie radni PO opowiedzieli się za nieodwoływaniem przewodniczącego) odbyło się spotkanie z radnymi PiS-u. Ustalono na nim, że Tadeusz Sławik sam zrezygnuje z pełnionej funkcji do końca 2007 roku. – Miał okazję na honorowe wyjście z tej sytuacji – mówi radny Rutkowski. Zaprzecza temu zainteresowany, który przyznaje, że zobowiązał się do oddania się do dyspozycji koalicji PiS-u i PO.
Radni pierwszej partii nie wyrażali jednak zgody na jego rezygnację z funkcji przewodniczącego. – Nigdy nie zapowiadałem, że podam się do dymisji – zapewnia Tadeusz Sławik. Pod wnioskiem o jego odwołanie podpisali się wszyscy radni klubu PO. Z nieukrywaną satysfakcją inicjatywę podjęli radni Wspólnoty Samorządowej, którzy od dawna domagali się ustąpienia przewodniczącego. W jego obronie stanął przewodniczący klubu radnych PiS-u Andrzej Matusiak, który zarzucił radnym PO nielojalność. Podkreślał, że jesienią ubiegłego roku, kiedy ponad głowami jastrzębskich działaczy PiS-u próbowano zawiązać koalicję ze Wspólnotą Samorządową, radni tego klubu stanowczo przeciwstawili się tej inicjatywie.
Kres niezależności
To nie wystarczyło. Za odwołaniem Tadeusza Sławika z funkcji przewodniczącego zagłosowało 14 radnych. – Kończy się niezależność rady miasta od organu wykonawczego, czyli prezydenta. Rada znów ma się stać uległą maszynką do głosowania. Zdecydowanie zmniejsza się kontrolna rola rady, a nie zapominajmy, że każda władza pozbawiona rzeczywistej kontroli degeneruje się – komentował Tadeusz Sławik na konferencji prasowej zwołanej po sesji. Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie krył natomiast prezydent Marian Janecki, który zapowiedział stworzenie koalicji Wspólnoty Samorządowej z PO. Rozmowy na ten temat trwają. Wojciech Frank, przewodniczący klubu Wspólnoty Samorządowej, zapewnia, że do końca marca sporządzona zostanie lista inwestycji komunalnych, jakie realizowane będą do końca kadencji.
Ma to być oś przyszłej współpracy nowej koalicji. Na tej samej sesji wybrano nowe prezydium rady miasta. Przewodniczącą została dotychczasowa wiceprzewodnicząca Alina Chojecka (PO). Jej zastępcą będzie Wojciech Frank. – Prawo i Sprawiedliwość przechodzi do opozycji. Będzie odpowiedzialną i wymagającą opozycją, będzie patrzyło na ręce władzy, na sposób wydawania publicznych pieniędzy, będzie przeciwstawiało się wszelkim nieprawidłowościom, pokazywało je opinii publicznej – zapowiedział Tadeusz Sławik.
Już w czwartek, na kolejnym posiedzeniu rady, Tadeusz Sławik wytknął nowej przewodniczącej błędy w prowadzeniu sesji. W trakcie składania interpelacji przypomniał, że na początku obrad Alina Chojecka nie wypowiedziała formuły otwierającej sesję oraz nie stwierdziła jej prawomocności. (AK)
Komentarze