– Rodzice dziecka poinformowali ich, że córka zniknęła z placu zabaw. Funkcjonariusze stwierdzili jednak, że 40-letnia matka i 43-letni ojciec mają odpowiednio 1,6, i 2,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – poinformowała sierż. Marta Czajkowska, oficer prasowy jastrzębskiej policji. Rodzice szukali córki na własną rękę, ale nic nie zdziałali, więc powiadomili policję. – Do akcji włączyły się wszystkie patrole w mieście – mówi sierżant Czajkowska. Na szczęście zguba sama się znalazła. Dziewczynka wróciła do domu. Jednak z uwagi na stan rodziców przekazano ją pod opiekę babci.
Po upływie 3,5 godziny do komendy zadzwonił ojciec dwóch chłopców w wieku 8 i 12 lat, który obecnie przebywa za granicą. Twierdził, że zostali w mieszkaniu bez opieki, a on nie może skontaktować się z ich matką. Patrol, który ok. godz. 22.30 zjawił się na miejscu, stwierdził, że rzeczywiście są sami. Powiedzieli stróżom prawa, że około godz. 17 mama wyszła do cioci, która mieszka w sąsiedniej klatce. Policjanci poszli do cioci, ale nikt nie otworzył im drzwi, więc przekazali dzieci pod opiekę dziadka. 34-letnia matka wróciła do domu grubo po północy. Miała 1,66 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
– Oświadczyła, że była ze znajomymi na piwie. Powiedziała, że dzieci są już na tyle samodzielne, iż nie wymagają jej ciągłej opieki – relacjonuje sierżant Marta Czajkowska. Trójce nieodpowiedzialnych rodziców może grozić kara nawet do pięciu lat więzienia.
Komentarze