Wiadomo jedynie, że miasto ma otrzymać 2,83 mln euro z unijnej kasy. Kolejne 2,25 mln zł będzie pochodziło z Ministerstwa Sportu. Najpierw jednak urząd marszałkowski musi przeprowadzić stosowną procedurę, a zarząd województwa podjąć odpowiednie uchwały. Dopiero wtedy będzie można ogłosić przetarg na budowę. Projekt zakłada, że przy ul. Leśnej powstanie nowoczesna hala z trzema tysiącami miejsc siedzących na trybunach stałych, która ma zaspokoić potrzeby amatorów wszystkich sportów halowych. Będą tu pomieszczenia dla drużyn, sędziów i dziennikarzy oraz gabinety odnowy biologicznej. Projekt przewiduje też możliwość połączenia nadziemnego z hotelem Diament.
W czasie lutowego posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego podpisano umowę, na mocy której zrzeszone samorządy otrzymają bez konkursu kilkadziesiąt milionów euro na realizację ważnych projektów, w tym właśnie modernizację jastrzębskiej hali. Pod koniec lutego dokumenty złożono w Wydziale Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Jego dyrektor Małgorzata Staś przewiduje, że ich sprawdzenie i ocena nastąpią do końca maja. Następnie program musi zatwierdzić zarząd województwa i wówczas będzie można złożyć wniosek o dotację.
– Mamy pełną dokumentację hali, studium wykonalności i wypełniony wniosek. Trzeba tylko wpisać datę. Po weryfikacji będzie to podstawa do podpisania umowy o dotację. Dopiero wtedy będę mógł ogłosić przetarg. Przewidujemy, że nastąpi to na przełomie sierpnia i września – wyjaśnia prezydent Marian Janecki. Jak dodaje, taką procedurę przyjął zarząd województwa. Miasto nie ma na to wpływu.
Przebudowa hali ruszyła latem 2006 roku. Firma Śląsk, która wygrała przetarg na wykonawstwo, zdążyła jedynie wyburzyć konstrukcję dachu i trybun. Zeszłej wiosny prace wstrzymano. Powodem był zły stan fundamentów, na których miał zostać osadzony nowy dach, a także zmiana koncepcji budowy hali. Prace wykonane przez Śląsk pochłonęły 4 mln zł. W czerwcu ubiegłego roku rozwiązano umowę z tą firmą. Gmina wypłaciła jej 120 tys. zł odszkodowania. (AK)
Komentarze