Żeby wyjechać z parkingu, trzeba wrzucić do automatu 2 zł
Żeby wyjechać z parkingu, trzeba wrzucić do automatu 2 zł

Opłata za parkowanie przy żorskim szpitalu wzbudza niezadowolenie wielu osób. Z pewnością 2 zł nie jest fortuną, ale często ktoś musi zatrzymać się na placu po kilka razy dziennie. Wtedy opłata może uróść nawet do 6-8 zł.
W takiej sytuacji znalazł się pan Marcin. – To bez sensu. Rano przywiozłem ciężarną żonę na badania. Nieco później przyjedziemy tu jeszcze raz, już na poród rodzinny. Każdorazowo trzeba wrzucić do automatu 2 zł, bo inaczej szlaban przy wjeździe nie ruszy w górę – skarży się żorzanin. Po przyjściu dziecka na świat pan Marcin będzie systematycznie odwiedzał żonę w szpitalu. Nieraz kilka razy dziennie. Za taką przyjemność młodzi małżonkowie uiszczą niezłą sumkę. Katarzyna Siemieniec, prezes gminnej spółki prowadzącej szpital, broni opłaty. – Podjęliśmy przemyślaną decyzję. Opłatę za parkowanie wprowadziliśmy jako ostatni szpital w regionie, ustalając ją na możliwie najniższym poziomie. Nigdzie nie jest taniej. Za jedyne 2 zł samochód pacjenta może stać na placu nawet wiele dni – przekonuje szefowa.
Dodaje, że o płatny parking upominało się wielu pacjentów, bo często na placu nie było wolnego miejsca. A to za sprawą mieszkańców pobliskich bloków, którzy stawiali przed szpitalem swoje auta. – Miarka się przebrała. Nadszedł moment, by zadbać o pacjentów. Każda opłata wzbudza kontrowersje. Jedni są zadowoleni, inni nie. Jeśli ktoś nie chce zapłacić 2 zł, może postawić auto przed szlabanem. Celowo zostawiliśmy tam kilka bezpłatnych miejsc – tłumaczy pani prezes. Za parkowanie płacą również pracownicy ośrodka, miesięcznie 10 zł. Wyjątek zrobiono dla osób niepełnosprawnych. Po okazaniu portierowi legitymacji inwalidzkiej otrzymują żeton. Wystarczy go wrzucić do automatu, by wyjechać. Część placu przeznaczono dla mieszkańców. Z 14 komercyjnych miejsc aż 12 wykupili lokatorzy pobliskich bloków. Każdy płaci co miesiąc 30 zł. W ten sposób ośrodek zarabia dodatkowe pieniądze na zmotoryzowanych, którzy nie są pacjentami.



Sposób działania zarządu szpitala spodobał się kapitule ogólnopolskiej nagrody Gazele Biznesu. Zdecydował o tym znakomity wynik finansowy ośrodka. W dobie permanentnego kryzysu w ochronie zdrowia żorska placówka wypracowuje zysk. Stąd bodaj jako jedyny szpital w województwie śląskim otrzymała tytuł Gazeli Biznesu za ubiegły rok. (IrS)

1

Komentarze

  • gosc kontrowersje 03 kwietnia 2008 08:12no a moze tak przy ulicy tak jak to robia osoby ktore do szpitala przyjezdzaja i parkuja gdzie sie da ze mieszkancy juz tego maja serdecznie dosyc z orzepowic

Dodaj komentarz