Do ośmiu lat więzienia grozi płk. Włodzimierzowi W., dyrektorowi Służby Więziennej w Katowicach i byłemu szefowi Zakładu Karnego w Jastrzębiu. W piątek trafił na trzy miesiące do aresztu śledczego. Dwa dni wcześniej, kiedy wyszedł rano z domu w Mysłowicach, zatrzymali go funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Jest podejrzany o przyjmowanie łapówek w okresie, kiedy był dyrektorem więzienia w Jastrzębiu. W dniu zatrzymania przeszukano i jego służbowy gabinet, i jastrzębski zakład karny. Na razie prokuratura postawiła mu zarzuty wzięcia trzech łapówek. Dwa lata temu, jako szef jastrzębskiego więzienia, opiniował wnioski o przepustki i przedterminowe zwolnienia. Według śledczych więźniowie, którzy chcieli wyjść za mury, remontowali dom dyrektora, z własnej kieszeni płacili za ościeżnice, rynny, a nawet za drabinę.
Wśród osadzonych był Jarosław Z. pseudonim Zagaj, szef mafii złomowej. Za wpuszczenie go na przepustkę jego żona miała dać Włodzimierzowi W. 4,5 tys. zł na kupno telewizora. Śledczy dysponują zapisem monitoringu, na którym Włodzimierz W. wraz z żoną gangstera kupują telewizor, za który on płaci pieniędzmi z koperty.
Komentarze