Różnie też bywało z obecnością oskarżonych na wokandach. Jedni stawiali się w rybnickim sądzie, inni nie. W poniedziałek nie było żadnego, zjawili się za to obrońcy, prokurator, pełnomocnik i członkowie zarządu kasy. Sędzia Lucyna Pradelska-Staniczek nie ogłosiła wyroku. – Sąd postanowił wznowić przewód z uwagi na możliwość zmiany kwalifikacji prawnej czynu – uzasadniła. Oskarżeni mieli zarzut działania w porozumieniu, a teraz może się okazać, że odpowiedzą za przestępstwo ciągłe oraz konsekwentne i długotrwałe działanie w grupie zorganizowanej, więc kara może być wyższa. Mecenas Leszek Żołna, obrońca Lucyny W. i Danuty M., złożył wniosek o uwzględnienie czasu na przygotowanie się do obrony. Ogłoszenie wyroku nastąpi 13 maja.
Komentarze