Szynobus nie przyspieszy

Niedawno w Urzędzie Stanu Cywilnego w Wodzisławiu Śląskim rozmawiali na ten temat gospodarze wodzisławskich gmin. Koncepcję organizacji przewozu osób szynobusami w regionie przedstawił Piotr Macioszek, dyrektor ds. przewozów Przedsiębiorstwa Transportu Kolejowego w Rybniku. To pierwszy w kraju prywatny przewoźnik, który wykorzystuje przemysłową sieć kolejową do przewozu osób.
Główna propozycja to utworzenie linii szynobusowej na trasie z Jejkowic, przez Rybnik, Boguszowice i Jastrzębie Zdrój do Pawłowic. Największą wadą takiego rozwiązania jest jednak dość długi, bo trwający około 1 godziny i 20 minut, czas przejazdu. Zbyt długa podróż nie wróży także sukcesu linii szynobusowej na trasie z Rybnika do Raciborza, przez Suminę i Rydułtowy.
– Najbardziej realne jest uruchomienie szynobusu z Wodzisławia do Rybnika. Po modernizacji sieci kolejowej czas przejazdu zająłby nie więcej jak pół godziny, czyli porównywalnie do linii autobusowej E-3 – ocenia Macioszek. Mało prawdopodobne jest z kolei uruchomienie szynobusu na trasie z Wodzisławia do Jastrzębia. Bo to rozwiązanie bardzo kosztowne, z uwagi na brak wiaduktu kolejowego nad budowaną autostradą A1.
Arkadiusz Łuszczak, naczelnik wydziału komunikacji i transportu w wodzisławskim starostwie, uważa, że w dobie rozwijającej się komunikacji samochodowej transport kolejowy jest koniecznością. Ale niestety wciąż jest to zbyt drogi interes: – Modernizacja i budowa nowych linii kolejowych to potężne koszty. Wiele trzeba też wydać na zakup i utrzymanie szynobusów. Dlatego wciąż najbardziej opłacalny jest jednak transport drogowy. Jest jednak dobrej myśli co do uruchomienia linii szynobusowej na trasie Wodzisław – Rybnik. – Istniejące w regionie linie kolejowe pozostawiają wiele do życzenia. Kiepsko sprawdza się tu tradycyjny transport pociągami, a co dopiero szynobusami. Natomiast linia Wodzisław – Rybnik jest w dobrym stanie i przy niewielkich nakładach finansowych można by tu uruchomić szynobus – twierdzi Arkadiusz Łuszczak.
Spotkanie nie przyniosło konkretnych decyzji. Gminy mają przygotować zbiorczą informację uwzględniającą problemy transportu zbiorowego na ich terenie wraz z propozycjami ich rozwiązania. Materiał ten będzie podstawą do przygotowania strategii rozwiązania komunikacji zbiorczej na terenie całego subregionu zachodniego.

3

Komentarze

  • RybniWodzi Jak to ? 08 lipca 2008 15:07Pieprzenie w bambus. Pociąg jedzie z Rybnika do Wodzisłwia 23 minuty (od minimum 18 lat). Jeżeli szynobus ominie nie stanie na Towarowym, w Radlinie to z pewnością jako lekki krótki skład będzie szybszy i może jeździć z określoną częstotliowścią. Jak się panom zechce to zrobią, a jak nie to nie. Od chęci i nasiadówek za publiczny grosz (wysokie pensje i diety) głowa nie boli. Od pracy, czasem tak.
  • Realista Nie tylko komunikacja leży 08 lipca 2008 14:55Wodzisław nie ma krytej pływalni. Nie ma hali sportowej. Nie ma odkrytej pływalni.Nie ma jeszcze ścieżek rowerowych i tras biegowych. Nie ma miejsc pracy, czyt. zakładów. Są za to cwaniaczki, klany i układziki.Młodzi wrzeszczą teraz po nocach ,a policja udaje,że nie słyszy i nie widzi.Ważne,że są pudełka - suoermarkety.Nawet Odra nie ma poważnego sponsora. Miasteczko nadal jest sypaialnią dla górników i folwarkiem małych przedsiębiorców geszefciarzy. Ci nigdy nie będą zainteresowani rozwojem,bo on przyciąga dla nich konkurencję. tak więc żyją , oni plus jeszcze nauczyciele i lekarze. Co miasto oferuje ? Wyjazd !!! Trochę smutne, prawda ? Okoliczne miasta żyją, a Wodzisław usypia. Władze zaś w kulki lecą, jak zwykle.
  • Lukasz ble ble ble 30 kwietnia 2008 22:23Spotkali się , pogadali , wypili kawkę , zjedli ciasteczka i rozjechali się.. A kierowcy jak stali w gigantycznych korkach w Wodzisławiu i Rybniku tak stoją.. I tak to już jest z tym wodzisławskim zaściankiem...

Dodaj komentarz