Nie tylko dla Ślązaków

To napisana śląską gwarą opowieść o niezwykle powikłanych losach Śląska i Ślązaków w XX wieku. Historia regionu, często burzliwa i pogmatwana, jest tłem przeżyć bohaterów, którzy przeżywają swoje dramaty z tą historią bardzo ściśle związane.
Dramaty, wypada dodać, związane z koniecznością dokonywania trudnych wyborów. „Śląskość jest tu jak przeklęty skarb – jest bezcenna, lecz za jej zachowanie płaci się cenę najwyższą” – napisał o przedstawieniu jeden z recenzentów. Spektakl nie przytłacza mentorstwem i nie rości sobie praw do miana kompletnej socjologicznej diagnozy, ale jest naprawdę interesującym i wciągającym przedstawieniem teatralnym. Co ciekawe, autor zetknął świat realny z tym nierealnym. Dzięki temu na scenie oprócz bohaterów sztuki pojawiają się też postaci ze znanych śląskich legend i baśni czy, jak kto woli, berań i bojek. Tytuł sztuki pochodzi od nazwy jednego ze zwyczajów ślubnych powszechnie niegdyś praktykowanych na Śląsku, o którym obecnie niestety mało kto pamięta. Polega on na tym, że wieczorem w wigilię ślubu przed domem panny młodej zbierali się znajomi i przyjaciele, po czym tłukli skorupy, czyli szkło. Dźwięk tłuczonego szkła miał odpędzać złe duchy, a same skorupy miały przynosić szczęście.



„Polterabend” wyreżyserował Tadeusz Bradecki, autorem scenografii jest Paweł Dobrzycki, zaś muzyki Andrzej Marko. Na scenie wystąpią m.in.: Wiesław Sławik jako Jorg, Alina Chechelska jako Berta, gościnnie Ewa Leśniak, która wcieli się w postać Tekli, oraz Krystyna Wiśniewska jako Gryjta. Polecamy! (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz