Po co budowano nowy chodnik, skoro wkrótce trzeba było go rozebrać?
Po co budowano nowy chodnik, skoro wkrótce trzeba było go rozebrać?


– Po co w ogóle robiono wtedy nowy chodnik, skoro wiadomo było, że niedługo trzeba będzie go rozebrać? Szkoda zachodu i materiałów – wyliczają ludzie. Dodajmy, iż w tym samym czasie przebudowano cały kilkusetmetrowy fragment Rybnickiej, m.in. zwężając jezdnię na wysokości boiska LKS-u Iskra Rowień. Miało to poprawić stan bezpieczeństwa użytkowników drogi. Czy tak się stało? Wiele osób ma na ten temat odmienne zdanie. Nadto przebudowano wjazdy do pizzerii i remizy ochotniczej straży pożarnej. Teraz okazało się, że ta robota tak naprawdę zdała się psu na budę. Pracownicy firm, którzy prowadzą remont od grudnia, najpierw bowiem wszystko przekopali, a potem zajęli się odtwarzaniem ciągów pieszych i jezdni, choć co prawda wedle nieco innego projektu. Czy stać nas na taką rozrzutność?
Może i stać, bo pieniądze na modernizację drogi dała Unia Europejska. Pamiętajmy jednak, że do tej UE należy też Polska, która co roku wpłaca do wspólnej kasy niemałą składkę. Maciej Gabryś, naczelnik magistrackiego wydziału infrastruktury i inwestycji, odpowiada, że chodnik rozebrano w związku z budową kanalizacji. – Kostka trafiła na zaplecze. Wkrótce wykonawca odtworzy z niej rozebrany chodnik. Ma na to czas do końca maja – uspokaja szef wydziału.

Komentarze

Dodaj komentarz