20023004
20023004


– Nie chodzi o jakieś dodatkowe obciążenia dla kierowców, ale o swoistą karę dla tych, którzy łamią przepisy – wyjaśnia Jerzy Wróbel, naczelnik wydziału komunikacji rybnickiego magistratu.Przepisy pozwalają na usunięcie samochodu m.in., gdy właściciel pozostawi go w miejscu, gdzie jest to zabronione i zagraża bezpieczeństwu. Inne przypadki to m.in. brak odpowiednich dokumentów (prawo jazdy, kwitek ubezpieczenia) bądź zły stan techniczny pojazdu. Z chwilową utratą samochodu musi się też pogodzić osoba prowadząca go po spożyciu alkoholu.Do tej pory stawki opłat za odholowanie pojazdu na najbliższy parking strzeżony ustalał wojewoda, ale w zmienionej ustawie o ruchu drogowym zapisano, że mogą je ustalać rady powiatów, a w przypadku powiatów grodzkich rady miast.– Jako bazę wyjściową przyjęliśmy stawki bazowe z ostatniego rozporządzenia wojewody śląskiego z 1999 roku. W kilku przypadkach wprowadzono tylko niewielkie podwyżki. Jedyna istotna zmiana w porównaniu z rozporządzeniem wojewody to brak w miejskim cenniku pozycji „inne prace towarzyszące”, która mogłaby być furtką do nadużyć, zresztą wszystkie podstawowe czynności zostały przecież wycenione – wyjaśnia Jerzy Wróbel.Oto przykłady kilku stawek dotyczących samochodów osobowych: dojazd do klienta i powrót do bazy – 2,50 zł za 1 km (u wojewody 2,40 zł); holowanie lub przewóz samochodu 4 zł (3,80 zł); załadunek i rozładunek pojazdu 50 zł (50 zł).Rada zrobiła swoje, teraz ruch po stronie prezydenta miasta. Po określeniu wymogów technicznych i sprzętowych zorganizuje on konkurs ofert, który wyłoni firmę bądź firmy współpracujące z policją i strażą miejską. Niewykluczone, że w wyniku owego konkursu uchwalone przez radnych stawki zostaną obniżone.Do czasu rozstrzygnięcia konkursu wszystko będzie się odbywać tak, jak do tej pory, czyli usuwaniem pojazdów będą się zajmować kontrahenci, z którymi współpracuje Komenda Miejska Policji w Rybniku.Samochód może zostać również usunięty z drogi, jeśli nie ma tablic rejestracyjnych bądź jego stan wskazuje na to, że nie jest używany. Jeśli potem w ciągu sześciu miesięcy właściciel nie zgłosi się po zgubę, z mocy ustawy pojazd zostaje uznany za porzucony i przechodzi na własność gminy.

Komentarze

Dodaj komentarz