Od kilku już lat na żądanie rodziców, opiekunów czy dyrektorów szkół policjanci sprawdzają stan techniczny autobusów, którymi podróżuje młodzież. Po głośnych wypadkach polskich autokarów liczba telefonicznych próśb o przeprowadzenie takiej kontroli wyraźnie wzrosła. W ciągu ostatniego tygodnia funkcjonariusze wzięli pod lupę blisko 20 autobusów.– Sprawdzają przede wszystkim wymagane dokumenty, stan techniczny autobusu i jego regulaminowe wyposażenie, m.in. czy tachometr [urządzenie rejestrujące pracę pojazdu] funkcjonuje prawidłowo. Kontroli poddawani są również kierowcy; jeśli jest ich dwóch, obaj muszą być trzeźwi – wyjaśnia Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.Mimo tej wręcz nagonki zdarzają się przypadki zdumiewającej niefrasobliwości. 13 bm. ok. 19 na ul. Żorskiej policjanci zatrzymali autobus należący do dobrze znanej w naszym regionie firmy turystycznej Pinior, który zbierał pasażerów przed wyjazdem na trasę do Niemiec. Zatrzymali, bo kierowca przekroczył o 28 km dozwoloną prędkość. Jak się okazało w czasie dalszej kontroli, był również nietrzeźwy (0,33 promila). Autokar wyruszył w dalszą drogę dopiero po zameldowaniu się zmiennika.Tego samego dnia, również na ul. Żorskiej, skontrolowano jeszcze jeden autobus. Tym razem okazało się, że ma zbyt zużyte opony. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny i autobus musiał zjechać do bazy.
Od kilku już lat na żądanie rodziców, opiekunów czy dyrektorów szkół policjanci sprawdzają stan techniczny autobusów, którymi podróżuje młodzież. Po głośnych wypadkach polskich autokarów liczba telefonicznych próśb o przeprowadzenie takiej kontroli wyraźnie wzrosła. W ciągu ostatniego tygodnia funkcjonariusze wzięli pod lupę blisko 20 autobusów.– Sprawdzają przede wszystkim wymagane dokumenty, stan techniczny autobusu i jego regulaminowe wyposażenie, m.in. czy tachometr [urządzenie rejestrujące pracę pojazdu] funkcjonuje prawidłowo. Kontroli poddawani są również kierowcy; jeśli jest ich dwóch, obaj muszą być trzeźwi – wyjaśnia Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.Mimo tej wręcz nagonki zdarzają się przypadki zdumiewającej niefrasobliwości. 13 bm. ok. 19 na ul. Żorskiej policjanci zatrzymali autobus należący do dobrze znanej w naszym regionie firmy turystycznej Pinior, który zbierał pasażerów przed wyjazdem na trasę do Niemiec. Zatrzymali, bo kierowca przekroczył o 28 km dozwoloną prędkość. Jak się okazało w czasie dalszej kontroli, był również nietrzeźwy (0,33 promila). Autokar wyruszył w dalszą drogę dopiero po zameldowaniu się zmiennika.Tego samego dnia, również na ul. Żorskiej, skontrolowano jeszcze jeden autobus. Tym razem okazało się, że ma zbyt zużyte opony. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny i autobus musiał zjechać do bazy.
Komentarze