Zaskakujący harmonogram wychodka


Z wywieszonej kartki o wakacyjnej przerwie dowie się jednak, że miejski wychodek jest czynny w niedziele od 8 do 13. Ma to ścisły związek z niedzielnymi mszami odprawianymi w usytuowanej po drugiej stronie ulicy bazylice św. Antoniego.Na prośbę jednego z naszych czytelników postanowiliśmy wyjaśnić okoliczności tego zaskakującego harmonogramu pracy komunalnych szaletów. W Rybnickich Służbach Komunalnych dowiedzieliśmy się, że o wakacyjnej przerwie zdecydowały względy ekonomiczne: – W ciągu pół roku, nie licząc zużycia energii elektrycznej i wody, na płace i środki czystości wydaliśmy tam 14 tys. zł. Wpływy wyniosły ledwie 761 zł. W czasie wakacji jest jeszcze gorzej, szalety odwiedzają pojedyncze osoby – usłyszeliśmy w słuchawce.Jak udało nam się ustalić, w niedziele parafianie wcale nie starają się poprawić tej kiepskiej średniej wychodkowej. W trzecią niedzielę lipca, 21 bm., z szaletów skorzystały raptem cztery osoby. Czyżby w niedzielę obowiązywała inna ekonomia?Problem publicznych szaletów jest tak stary, jak gospodarka rynkowa. Zarobić na siebie nie są w stanie, z drugiej strony trudno wyobrazić sobie duże miasto, w którym znalezienie takiego przybytku ulgi miałoby się okazać niemożliwe. Do Europy bez ogólnodostępnych wygódek nas nie przyjmą.

Komentarze

Dodaj komentarz