Otwarcie kuli, która wypełniona była sianem, a wspomniane skarby znajdowały się w nim, zlecił proboszcz ks. Wacław Basiak. – Byłem przekonany, że coś tam znajdziemy. To znalezisko jest świadectwem naszej historii. Dzięki odkryciu wiadomo, jakim wysiłkiem kościół odbudowano po wojnie – mówi proboszcz. Wszystkie znalezione przedmioty z powrotem trafiły do odrestaurowanej kuli. Dołożono tam kilka współczesnych przedmiotów. To dwie płyty CD z informacjami na temat znaleziska i stroną internetową parafii oraz podpisami wiernych, po egzemplarzu „Gościa Niedzielnego” i parafialnej gazetki, współczesne pieniądze o nominale 10, 20, 50 i 100 złotych, monety oraz okolicznościowe dwuzłotówki. – Pieniądze schowaliśmy w drewnianej szkatułce, a dokumenty i płyty owinęliśmy płótnem – mówi ks. Basiak.
Komentarze