Policja wezwała straż pożarną. Na miejsce przyjechały dwa wozy z siedmioma strażakami. Aby wyciągnąć zaklinowanego, musieli przy pomocy hydraulicznych nożyc wyciąć otwór w metalowym kominie. 20-latek nie przewidział, że komin u dołu był zwężony – relacjonują strażacy. Mężczyzna nie mógł się też wdrapać, bo ręce ślizgały się po gładkich metalowych ściankach. Po wyciągnięciu policjanci zatrzymali niedoszłego włamywacza
Policja wezwała straż pożarną. Na miejsce przyjechały dwa wozy z siedmioma strażakami. Aby wyciągnąć zaklinowanego, musieli przy pomocy hydraulicznych nożyc wyciąć otwór w metalowym kominie. 20-latek nie przewidział, że komin u dołu był zwężony – relacjonują strażacy. Mężczyzna nie mógł się też wdrapać, bo ręce ślizgały się po gładkich metalowych ściankach. Po wyciągnięciu policjanci zatrzymali niedoszłego włamywacza
Komentarze