Właściciel posesji, na której dokonano tego niecodziennego odkrycia, nie chce udzielać żadnych komentarzy. – Nikomu nie zaglądam do domu ani do kieszeni. Proszę tego i mi nie robić – ucina wodzisławianin.
Kto mógł zabetonować pieniądze tuż pod ściekową kratką w łazience? To pozostaje na razie zagadką.
Komentarze