Ich przykładem są perypetie Karola W., pracownika jednej z jastrzębskich firm trudniących się handlem materiałami budowlanymi. W marcu 2000 roku ogłosiła ona upadłość, a właściciel wręczył wszystkim pracownikom wypowiedzenia z pracy. Karol W. wytoczył sprawę przeciwko niemu, domagając się wypłaty zaległych wynagrodzeń. Pod koniec maja ubiegłego roku Sąd Pracy przy Sądzie Rejonowym w Jastrzębiu wydał wyrok, w którym nakazał wypłacić Karolowi W. kwotę 2 304,14 zł netto z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ponadto w wyroku znalazły się nakazy wypłaty innych świadczeń przysługujących mu z tytułu umowy o pracę.– Od dwóch lat muszę wyjaśniać rzeczy oczywiste. Pełnomocnicy funduszu w nieskończoność przeciągają sprawę, a ja nadal nie mam zaległych wypłat ani odszkodowania zasądzonego prawomocnym wyrokiem sądu – mówi Karol W.
Komentarze