Oczy odporne na sen


Mija rok, od kiedy najbardziej newralgiczne punkty miasta są pod stałą obserwacją kamer. Stanowisko sterowania ulokowano w komendzie policji. Przez 24 godziny na dobę kamery przesyłają obrazy tego, co dzieje się w ich zasięgu. Mają możliwość dużego przybliżenia, co pozwala funkcjonariuszom odczytać np. numery rejestracyjne czy rozpoznać rysy twarzy.– Na początek postanowiliśmy monitorować rynek i przyległe doń uliczki – mówi rzeczniczka żorskiej policji Agata Głowacka. – Odbywa się tam wiele imprez masowych, zaś po gruntownym remoncie i modernizacji budynków zachodzi obawa, że uaktywnią się wandale. Mamy pod stałą obserwacją ul. Folwarecką, z halą i targowiskiem, i Boryńską, gdzie jest kilka lokali popularnych wśród młodzieży.Krótko po zainstalowaniu kamer doszło do spektakularnej rejestracji grafficiarza, który usiłował sprejem przyozdobić kolumnę budynku miejskiego ośrodka kultury. Policja podjechała cichutko pod MOK i zatrzymała niedoszłego artystę. To utwierdziło policję i władze miasta w przekonaniu, że jeśli kamery nie powstrzymają części przestępców, to przynajmniej pomogą ich zatrzymać.– Odnotowujemy mniej chuligańskich wybryków w rejonach monitorowanych. Niedawno złapaliśmy dzięki kamerom sprawców rozbojów przy dworcu PKS, którzy napadali przechodniów i kradli im telefony komórkowe – dodaje rzeczniczka Głowacka. – Dlatego system jest rozszerzany, docelowo dojdzie jeszcze sześć kamer.Planowano, by w najbliższej kolejności zainstalować kamery w przejściu podziemnym pod DK 81 w okolicach hipermarketu Auchan. Zresztą hipermarket i Bank Śląski zgłosiły gotowość zasponsorowania kamer w pobliżu ich siedzib.– Po roku funkcjonowania monitoringu mamy już bagaż doświadczeń – mówi Tomasz Górecki, rzecznik urzędu miejskiego. – Ustaliliśmy wspólnie z policją, że trzy kolejne kamery staną w rejonie dzielnic Księcia Władysława i Powstańców Śląskich, bo to są teraz najbardziej newralgiczne miejsca.

Komentarze

Dodaj komentarz