Do karetek ze śmigłami


Szybko jednak okazało się, że to wcale nie plotka, a dyrekcja szpitala i władze miejskie bardzo poważnie myślą o lądowisku dla transportu medycznego.W dobie, kiedy wszyscy przygotowują się do wejścia do Unii Europejskiej, każdy szanujący się szpital w UE musi, a przynajmniej powinien, posiadać lądowisko. Mimo że obecnie medycyna znajduje się na bardzo wysokim poziomie, czasami o życiu pacjenta decyduje nie wiedza czy doświadczenie całego sztabu lekarzy, ale czas. Dotychczasowe loty, które odbyły się z terenu knurowskiego szpitala, to przede wszystkim przewozy pacjentów – głównie do kliniki kardiochirurgii – właśnie ze względu na oszczędność czasu oraz niedostateczną liczbę karetek. Stąd również wziął się pomysł wybudowania przy szpitalu lądowiska dla helikopterów.– Jesteśmy już po rozmowach i zaczynamy załatwianie procedur prawno-administracyjnych. Zostanie zlecone opracowanie koncepcji na lądowisko, na terenie przyszpitalnym lub w najbliższej okolicy. Myślę, że jakieś sześć miesięcy zajmą nam same uzgodnienia oraz starania, żeby uzyskać pozwolenie na budowę – wyjaśnił dyrektor knurowskiego szpitala dr Marian Szczygieł.To lądowisko jest jednym z elementów, który pozwoli na powstanie w Knurowie oddziału medycyny ratunkowej. Tym samym placówka wejdzie w sieć szpitali, które mają już takie oddziały u siebie. Tuż obok powstaje najnowocześniejsza jednostka ratowniczo-gaśnicza.Czy zatem na szpitalnym dziedzińcu staną się powszednie lądujące helikoptery? Najprawdopodobniej tak, chociaż największą przeszkodą stają się pieniądze. I to przede wszystkim martwi dyrektora szpitala. – Miasto tak bardzo dużo nam już pomogło, że nie mamy śmiałości prosić o jeszcze – mówi dyrektor M. Szczygieł.Jednak władze miejskie z pewnością nie zostawią szpitala w potrzebie, ponieważ zależy im, aby jedyny szpital w mieście był nie tylko placówką przyjazną pacjentowi, ale i w pełni europejską, i to przez wielkie E.– Dyrektor szpitala pokazał, że potrafi dobrze i sensownie wydawać pieniądze, które dostaje od miasta, a taka sytuacja może tylko cieszyć. Myślę, że miasto dalej będzie współpracować i pomagać placówce. Przecież robimy to z myślą o pacjentach, o naszych mieszkańcach. Mamy kontakt z Będzinem, gdzie takie lądowisko zbudowano za 12 tys. zł. Urzędnicy już otrzymali polecenie, aby ściągnąć dokumentację. Myślę, że nasze lądowisko zamknie się kwotą 20 tys. zł – twierdzi prezydent Jan Kowol.

Komentarze

Dodaj komentarz