Na razie pracownicy szkolą się, jak obsługiwać urządzenia w pralni
Na razie pracownicy szkolą się, jak obsługiwać urządzenia w pralni

Znajdują się tu dwie duże pralnice, magiel i prasownice. Z usług korzystać będą mogli nie tylko mieszkańcy regionu, ale i restauracje i szpitale.
– Zleceń na pewno nie zabraknie, bo w regionie nie ma podobnej pralni, gdzie zachowane są wszelkie normy sanitarno-epidemiologiczne. Już pytają o nas instytucje, które teraz dowożą pranie do Bielska-Białej – stwierdza Irena Obiegły, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wodzisławiu.
Na razie 15 pracowników przechodzi szkolenia, a kontrolerzy z Państwowej Inspekcji Pracy i sanepidu sprawdzają warunki w zakładzie. Dopiero potem starosta będzie mógł wystąpić do wojewody o nadanie placówce statusu zakładu aktywności zawodowej. Wtedy na każdą osobę zatrudnioną w ZAZ powiat otrzyma rocznie 16 tys. zł dotacji z PFRON. Pracownicy będą też musieli zadbać o reklamę swoich usług.
Podstawowym celem ZAZ jest rehabilitacja zawodowa osób niepełnosprawnych. – To nie tylko szansa na zatrudnienie dla osób ze znaczną i umiarkowaną niepełnosprawnością, ale i forma terapii – wyjaśnia szefowa PCPR. Prócz niepełnosprawnych pracę znaleźli tu również terapeuci i psycholog.
– Pracodawcy wciąż nie rozumieją, że mimo niepełnosprawności możemy pracować. Jesteśmy jednak świadomi, że nadal wymagamy terapii. Tu możemy połączyć jedno i drugie – mówi Irek. – Chcemy spróbować sił w normalnej pracy. Chciałbym, aby panowała tu miła atmosfera – dodaje Tomek.
Wodzisławski ZAZ to jeden z trzech takich zakładów na Śląsku. Pozostałe działają jeszcze w Jastrzębiu Zdroju i w Rudzie Śląskiej. W przyszłym roku podobny zakład ma powstać również w Żorach.

1

Komentarze

  • adamus 25 grudnia 2008 18:47nawet fajne dziewczyny ,tam pracują

Dodaj komentarz